Rusin zakłada społeczność Biało-Czerwonych Serc. Postanowiła walczyć z mową nienawiści

Zuzanna Tomaszewicz
Po aferze z Zofią Klepacką, Kinga Rusin wraz ze swoim partnerem Markiem Kujawą postanowiła stworzyć społeczność tzw. "Biało-Czerwonych Serc", której celem będzie nagłaśnianie spraw związanych m.in. z nietolerancją i dyskryminacją.
Kinga Rusin razem z Markiem Kujawą są pomysłodawcami nowej inicjatywy. Fot. Instagram/kingarusin
"Wasze zaangażowanie jest niesamowite. Piszecie na priv o przypadkach dyskryminacji, nietolerancji i przemocy, mowie i czynach pełnych zła i nienawiści. Piszecie też, że chcecie stawać publicznie w obronie słabszych. Opisujecie dobro, które można czynić razem” – czytamy w pierwszym poście opublikowanym na Instagramie społeczności.

Jak napisała we wpisie Rusin, celem jej inicjatywy jest nagłaśnianie spraw i stworzenie ludziom możliwości do wspierania dobra oraz do szybkiej reakcji na zło. Dziennikarka swoją społeczność chce udostępnić organizacjom pozarządowym, prawnikom oraz mediom. Zaznaczyła również, że zależałoby jej na pomocy rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara.

"Najważniejsze: Nie dajmy się zastraszyć! Pomagajmy innym! Reagujcie! Jeśli widzicie jakąkolwiek formę zła czy przemocy, mówcie: STOP!" – nawoływała w poście Rusin. Podkreśliła, że stworzona przez nią społeczność będzie nagradzać osoby "przeciwstawiające się złu", zaś tym, którzy będą "propagować nienawiść" wręczy anty-nagrody – "Czarne Serca".


Pierwsze pozytywne nagrody "Biało-Czerwonych Serc" powędrowały do Tomasza Sekielskiego za dokument "Tylko nie mów nikomu" oraz do księdza jezuity Jacka Prusaka za wygłoszenie kazania dot. pedofilii w Kościele.

"Czarne Serca" zdobyli natomiast Rafał B., mężczyzna odpowiedzialny za celowe i brutalne przejechanie psa, Jan Pietrzak za "sugerowanie przemocy na tle polityczny" i Zofia Klepacka za słowa o tym, że homoseksualizm to "wynaturzenie".

"Nie ma tolerancji dla zła i nietolerancji" – dodali na końcu postu Rusin i Kujawa.

Dziennikarka niedawno brała udział w dość głośnej aferze, do której doszło między nią a nagrodzoną anty-nagrodą Zofią Klepacką. Konflikt obu kobiet rozpoczął się w dniu wyborów do europarlamentu. Prezenterka TVN skrytykowała olimpijkę za jej ostrą wypowiedź na temat karty LGBT i Rafała Trzaskowskiego. Według sportsmenki Rusin miała przed budynkiem wyborczym krzyczeć w jej kierunku "wstyd".