Konfederacja nie boi się, że straci miejsce w Sejmie. Przez TVP chcą powtarzać wybory!

Adam Nowiński
Telewizja Polska zdaniem Konfederacji nie wykonała przed wyborami wyroku sądu i nie opublikowała prawidłowego wyniku sondażu z uwzględnieniem wyniku tej skrajnie prawicowej koalicji. Dlatego jej przyszli posłowie idą do Sądu Najwyższego z wnioskiem o unieważnienie niedzielnych wyborów.
Konfederacja uważa, że dostałaby więcej głosów, gdyby nie TVP. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
– W ostatnią sobotę w trakcie ciszy wyborczej Telewizja Polska miała obowiązek opublikować przeprosiny, sprostowania i sześć sondaży dających przekroczenie progu wyborczego Konfederacji. TVP tego nie zrobiła, utrzymując swoich widzów w przekonaniu, że Konfederacja z bardzo dużym prawdopodobieństwem nie przekroczy progu wyborczego – mówił we wtorek w Sejmie jeden z liderów Ruchu Narodowego, radca prawny Michał Wawer.

– Doszło do otwartego zignorowania, zlekceważenia prawomocnego wyroku sądowego, naruszenia przepisów Kodeksu wyborczego. (...) Zapewne duża część nie zagłosowała w końcu na Konfederację tylko dlatego, że obawiała się efektu straconego głosu, obawiała się, że ostatecznie progu nie przekroczymy. W związku z tym w najbliższych dniach złożymy do Sądu Najwyższego protest wyborczy, domagając się unieważnienia tych wyborów i przeprowadzenia wyborów powtórnie – kontynuował Wawer.


Politycy Konfederacji przekraczając próg wyborczy poczuli się bardzo pewnie. Przypomnijmy, że jeszcze podczas wieczoru wyborczego padały zachowawcze gratulacje i przypominano sytuację z wyborów do Parlamentu Europejskiego, kiedy w ciągu nocy wynik Konfederacji zmalał z 6,1 proc. do 4,5 proc.

Teraz jednak, gdy już wiadomo, że koalicja skrajnej prawicy jest w Sejmie, jej politycy uważają, że w nowych wyborach komitet powtórzyłby wynik, a nawet byłby on lepszy. Podczas konferencji pojawiły się nawet szacunki, że zamiast 11 posłów udałoby się Konfederacji mieć w nowym parlamencie 21 posłów.

źródło: Polsat News