Nowy trop ws. śmierci Pawła Adamowicza. Ktoś wiedział o planowanym zamachu?

Bartosz Godziński
Śledczy badają nowy trop w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Chodzi o internetowy komentarz napisany dwa tygodnie przed zamachem. Sugeruje, że jego autor wiedział o planowanym ataku.
Prezydent Paweł Adamowicz został zaatakowany przez nożownika na scenie WOŚP w Gdańsku Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, że Stefan W. zaatakował nożem Pawła Adamowicza na scenie tegorocznego finału WOŚP w Gdańsku. Prezydent walczył potem o życie w szpitalu, ale obrażenia były na tyle poważne, że nie udało się go uratować.

Zamach miał miejsce 13 stycznia. Jednak 31 grudnia 2018 grudnia na portalu trojmiasto.pl pojawił się zagadkowy pod artykułem dotyczącym śmierci gangstera Artura W. Komentarz miał treść: "Ja cierpliwie czekam na informacje o śmierci, która będzie na pierwszej stronie każdej gazety...".

Nożownik przebywał w tym czasie na wolności po odbyciu kary więzienia. Jego matka ostrzegała policjantów, że jej syn może być niebezpieczny. Śledczy nie wykluczali też, że Stefan W. mógł komuś opowiedzieć o swoich zamiarach.


Policjanci ustalili adres IP komputera, z którego został wysłany komentarz. Po przesłuchaniu osoby, która jest przypisana do numeru, ustalili, że to nie ona napisała komentarz. "Wyborcza" dowiedziała się, że autor wpisu jest póki co nieznany.

– Na tę chwilę nie ustalono, aby zamieszczenie wpisu miało jakikolwiek związek z postępowaniem dotyczącym zabójstwa Pawła Adamowicza, ani w ogóle z samym podejrzanym – odpowiedziała dziennikarzom prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Źródło: gazeta.pl