7 fascynujących rzeczy o "Last Christmas". Już nie będziesz marudzić, że jest grane w kółko
To jedna z najbardziej znienawidzonych piosenek świata, ale i taka, bez której nie wyobrażamy sobie świąt. "Last Christmas" ma już 35 lat. Ultrahit grupy Wham! nie zawsze był absolutnym hitem, na planie pamiętnego teledysku pojawiły się przeszkody, a później jeszcze zaliczyła nawet oskarżenia o plagiat. Taka jest jednak, niewielka zresztą, cena niekwestionowanego sukcesu.
1. Nie dotarła na sam szczyt brytyjskiej listy przebojów
"Last Christmas" przegraał walkę z "The Power of Love", a potem z "Do They Know It's Christmas?". W tej drugiej śpiewał m.in. George Michael, więc ostatecznie był na dwóch miejscach podium•Fot. materiały prasowe
Z wydaniem singla wiąże się spektakularna ciekawostka, która idealnie wpisuje się w ducha świąt. Całkowite zyski ze sprzedaży "Last Christmas" zostały przekazane na rzecz pomocy ofiarom klęski głodu w Etiopii (była to niemała kwota, bo aż 19 milionów funtów). Taki był też cel innego świątecznego przeboju z tamtego roku "Do They Know It’s Christmas?" śpiewanego przez charytatywną grupę Band Aid, z Georgem Michaelem włącznie. To właśnie z nią dotarł na samą górę listy UK 1984 roku.
2. Piosenka powstała w sypialni...
Nagranie zostało zarejestrowane w sierpniu 1984 roku w Advision Studios w Londynie. Choć "Last Christmas" jest sygnowane nazwą grupy Wham!, to powstało praktycznie bez udziału Andrew Ridgeleya. George Michael zaśpiewał partie wokalne i zagrał na wszystkich instrumentach. Chris Porter, ówczesny inżynier dźwięku, przyznał "Guardianowi", że Andrew był i tak istotnym elementem duetu, gdyż dodawał George'owi odwagi i pewności siebie.
3. ...a teledysk w Szwajcarii
Chyba nikt nie wątpi w to, że również i świąteczny teledysk przyczynił się do popularności piosenki. Szwajcarski kurort? Jest. Ośnieżone góry? Są. Bitwa na śnieżki? Jest. Romantyczny klimacik? Jest. Wideo zostało nagrane w Saas-Fee w schronisku Schliechten. W klipie wystąpił duet Wham! (to ostatni teledysk George'a Michaela bez brody), chórzystki z duetu Pepsi & Shirlie, modelka Kathy Hill, a także basista Spandau Ballet, Martin Kemp.
Urocza chatka, którą widzimy na wzniesieniu w teledysku jest jednak tylko tłem. Zespół i ekipa produkcyjna nie mogła się dostać do środka, bo... zawieruszyli klucze. Zamiast tego użyli wnętrza Chalet Steinmatte. Willa, podobnie jak i jej okolica, już nie wygląda tak jak w klipie, ale cieszy się niesłabnącą popularnością. Koszt wynajmu pokoju dla dwóch osób to ok. 2000 złotych.
4. Tekst jest raczej mało świąteczny
To George Michael wpadł na pomysł skontrastowania tanecznej rytmiki i smutnej partii wokalnej. Sam tekst jest też mało świąteczny. Opowiada o nieszczęśliwej miłości. Podmiot liryczny wyznaje, że w tytułowe "poprzednie święta" oddał drugiej osobie swoje serce, ale już następnego dnia dostał je z powrotem. Nie chodzi tu jednak o odwzajemnienie uczucia. W tym roku, nauczony doświadczeniem, by "uchronić się od łez", podaruje je "komuś wyjątkowemu".Kto na gorącym się sparzył, ten na zimne dmucha
Trzymam się z dala
Ale ty ciągle przykuwasz mój wzrok
Powiedz mi, kochanie
Poznajesz mnie?
Cóż,
Minął rok
Jakoś mnie nie dziwi
Czytaj więcej
Całość tekst uzupełnia fabuła teledysku - rozgrywana na dwóch planach czasowych (przeszłych i obecnych świąt). Widzimy w nim w ubraną w m.in. czerwoną kurtkę modelkę Kathy Hill, która wciela się w rolę "eks" postaci granej przez Michaela. Spojrzenia, którymi siebie obdarowują ewidentnie pokazują, że uczucie jeszcze nie do końca wygasło. Jak w piosence: "Teraz wiem, jak byłem głupi / Ale jeśli pocałowałabyś mnie teraz / Wiem, że znowu dałbym się oszukać".
5. Na jego podstawie powstał cały film
– Jakieś dwa lata przed śmiercią George’a Michaela spotkałam się z nim i mieliśmy absolutnie cudowną dyskusję na temat tego filmu, na temat pomysłu wykorzystania jego muzyki – wspomina Emma Thompson, aktorka i współproducentka – To był niezwykle miły człowiek i naprawdę podobał mu się pomysł na film, zwłaszcza fragmenty, które pokazywały zaangażowanie w pomoc innym, wykluczonym - on poświęcał temu bardzo wiele uwagi. Kochałam go i miałam nadzieję, że będziemy się doskonale bawić na planie, ale los zadecydował inaczej.
6. Ma mnóstwo coverów, w tym polską wersję
Rzecz jasna nie mogło zabraknąć polskiej wersji. "Kolędę dwóch serc" wykonuje całkiem spore grono wokalistów: Andrzej Piaseczny, Kuba Badach, Mietek Szcześniak, a także Andrzej Lampert. Tekst utworu jest podobny do oryginalnego, bo również opowiada o jednodniowej miłości. Żaden z coverów nie zdobył jednak tak dużej popularności, co pierwowzór.
7. George'a Michaela oskarżono o plagiat
Kiedy słuchamy rzekomego oryginału Barry'ego Manilowa, faktycznie coś jest na rzeczy - zarówno jeśli chodzi o linię wokalną, jak i instrumentalną. Sprawa jednak został umorzona, gdyż biegły muzykolog przedstawił 60 innych piosenek, które mają podobne melodie i sekwencję akordów. Wystarczy zresztą posłuchać utworu "Joanna" Kool & The Gang (ten zespół jest szczególnie "okradany" przez wielu artystów), a poczujemy charakterystyczny klimat świąt.
Epilog: nie jest tak popularna, jak inny świąteczny hit
- najwyżej notowana świąteczna piosenka stworzona przez solowego artystę
- najczęściej odtwarzana piosenka na Spotify w ciągu 24 godzin (10,819,009 odtworzeń w grudniu 2018)
- najwięcej tygodni w UK Singles Top 10 za świąteczną piosenkę
Również na YouTube pokonała "Last Christmas". Teledysk Carey przekroczył już 581 milionów wyświetleń - czyli o ponad 100 milionów więcej niż hit grupy Wham! Wiemy już zatem kto jest królem, a kto królową piosenek świątecznych. A jakie są najpopularniejsze polskie "świeckie kolędy"? Dowiecie się z tego tutaj.