Głosowała na dwie ręce za Morawieckiego seniora. Teraz została ekspertką w kancelarii jego syna
Była posłanka Małgorzata Zwiercan rozpoczęła pracę w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – podaje TVN24. I nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu PiS obsadza stanowiska swoimi ludźmi, gdyby nie fakt, że ciążą na niej zarzuty prokuratorskie za głosowanie w Sejmie na dwie ręce.
Sama Zwiercian nie komentuje swojego awansu. Gdy usłyszała pytania od reporterów, stwierdziła, że nie ma czasu i rozłączyła się. Potem nie odbierała już telefonu. Być może jej reakcja spowodowana jest tym, że w listopadzie wpłynął do sądu akt oskarżenia dotyczący przekroczenia przez nią uprawnień.
Chodzi o "głosowanie na dwie ręce", do którego doszło w kwietniu 2016 roku. Filmy z posiedzenia Sejmu jasno pokazywały, że Zwiercan – wtedy z Kukiz’15 – oddała głos za Kornela Morawieckiego, również wówczas członka tego klubu. Użyła jego karty, gdy Sejm wybierał sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Sprawa jest w doku. Zwiercian złożyła już wyjaśnienia.
źródło: TVN24