Głosowała na dwie ręce za Morawieckiego seniora. Teraz została ekspertką w kancelarii jego syna

Adam Nowiński
Była posłanka Małgorzata Zwiercan rozpoczęła pracę w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – podaje TVN24. I nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu PiS obsadza stanowiska swoimi ludźmi, gdyby nie fakt, że ciążą na niej zarzuty prokuratorskie za głosowanie w Sejmie na dwie ręce.
Była posłanka Zwiercian trafiła do Kancelarii Premiera. Fot. Screen/Twitter/Mateusz Morawiecki
Małgorzata Zwiercian, podobnie jak Zbigniew Gryglas, nie dostała się jesienią do Sejmu. I podobnie jak on znalazła sobie jednak cichy kąt na rządowej posadzie. Gryglas trafił do Ministerstwa Aktywów Państwowych, a Zwiercian do Kancelarii Premiera. Na razie jednak, jak dowiedział się od anonimowego źródła TVN24, pracownicy kancelarii szukają dla niej zajęcia.

Sama Zwiercian nie komentuje swojego awansu. Gdy usłyszała pytania od reporterów, stwierdziła, że nie ma czasu i rozłączyła się. Potem nie odbierała już telefonu. Być może jej reakcja spowodowana jest tym, że w listopadzie wpłynął do sądu akt oskarżenia dotyczący przekroczenia przez nią uprawnień.


Chodzi o "głosowanie na dwie ręce", do którego doszło w kwietniu 2016 roku. Filmy z posiedzenia Sejmu jasno pokazywały, że Zwiercan – wtedy z Kukiz’15 – oddała głos za Kornela Morawieckiego, również wówczas członka tego klubu. Użyła jego karty, gdy Sejm wybierał sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Sprawa jest w doku. Zwiercian złożyła już wyjaśnienia.

źródło: TVN24