Nowa decyzja ws. księdza, który został ukarany, gdy sprzeciwił się pochówkowi w katedrze abpa Paetza
Tym żył Kościół - i nie tylko - w listopadzie ubiegłego roku. Chodziło o pogrzeb abpa Juliusza Paetza, który odszedł ze stanowiska w atmosferze skandalu, gdy okazało się, że molestował seksualnie kleryków i księży. Hierarcha miał być pochowany w katedrze, ale tak się nie stało, m.in. w wyniku sprzeciwu duchownych. Jeden z protestujących księży został ukarany zakazem wypowiedzi. W Wielkanoc nastąpiła zmiana w jego sprawie.
Co ciekawe, w listopadzie, gdy media poinformowały o zakazie nałożonym przez abpa Stanisława Gądeckiego na dwóch księży, kuria oficjalnie zaprzeczała, by miało to jakikolwiek związek ze sprawą abpa Paetza i jego pochówku. – Kuria nie upomina i nie będzie upominać nikogo za wypowiedzi na temat abpa Paetza, a tym bardziej za składanie podpisów pod listem w sprawie jego pochówku – mówił wówczas rzecznik poznańskiej kurii ks. Maciej Szczepaniak.
Czytaj także: Zmiana decyzji ws. pochówku abpa Paetza. "Trumna opuściła katedrę"
Pogrzeb abpa Paetza w atmosferze skandalu
Tuż po śmierci Juliusza Paetza poznańska kuria poinformowała, że zmarły zostanie pochowany w katedrze i że stanie się tak "w wyniku konsultacji ze Stolicą Apostolską i Nuncjaturą Apostolską w Polsce oraz Rodziną Zmarłego". Ta decyzja wywołała oburzenie – ks. Daniel Wachowiak był autorem petycji do abpa Stanisława Gądeckiego o zmianę decyzji i pochówek Paetza poza katedrą. Podpisali się pod nią m.in. księża archidiecezji poznańskiej. O "skandalu i hańbie" pisał Tomasz Terlikowski.
"Grzech w Pałacu Arcybiskupim"
Abp Juliusz Paetz był bohaterem jednej z największych afer w Kościele w Polsce, która była przez wiele lat ukrywana. W 2002 r. Jerzy Morawski opublikował w "Rzeczpospolitej" tekst o homoseksualnych wyczynach metropolity zatytułowany "Grzech w Pałacu Arcybiskupim". Niedługo po tej publikacji bohater artykułu złożył rezygnację na ręce papieża Jana Pawła II.
Czytaj także: Jako pierwszy zdemaskował aferę seksualną w polskim Kościele. "Jestem pewien: Jan Paweł II o tym wiedział"
O tym, co się działo w Pałacu Biskupów na Ostrowie Tumskim w Poznaniu – że abp Paetz molestuje seksualnie kleryków i księży – wiele osób wiedziało dużo wcześniej przed publikacją "Rzeczpospolitej". Dużą rolę w tuszowaniu sprawy - jak wynikało z tekstu Morawskiego - mieli odegrać wówczas biskupi pomocniczy, którzy robili wszystko, by ratować twarz Paetza – i na miejscu, i w Watykanie. Wśród nich był obecny metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski.