Trzaskowski wypatrzył zwolenników Dudy na wiecu. Reakcja tłumu daje do myślenia
Na wiecu w Bytomiu Rafał Trzaskowski wypatrzył zwolenników Andrzeja Dudy. Opozycyjny kandydat na prezydenta podziękował im i stwierdził, że ich obecność w takim miejscu świadczy, iż mają oni więcej odwagi niż unikający debaty Andrzeja Duda. Najbardziej zaskakująca była jednak reakcja tłumu sympatyków Trzaskowskiego.
"Gdzie jest Andrzej? Gdzie jest Andrzej?" – zaczął skandować tłum w reakcji na jego słowa do zwolenników Dudy. Polityk, który rozłożył ręce w geście "nie ma", na tym jednak nie poprzestał. – To prawda, że wszystkim nam brak tutaj pana prezydenta – stwierdził i dodał, wskazując na grupę popierającą Andrzeja Dudę: "Jest kilka osób tutaj, które mają większą odwagę, niż pan prezydent. Brawa dla tych panów, brawa!".
Rafał Trzaskowski zwraca się do przeciwników
To nie pierwszy raz, kiedy Rafal Trzaskowski w przyjazny sposób zwrócił się do swoich przeciwników. W sobotę w Ostrzeszowie polityk zwrócił uwagę na nieprzychylny mu transparent. – Piszecie na tym jednym jedynym transparencie, jaki widzę, że to nie jest Wasza wizja, to nie jest Wasza Polska – zwrócił się kandydat KO do swoich przeciwników.Atmosfera w Ostrzeszowie czy Bytomiu była skrajnie różna w porównaniu do tej, która panowała na wiecu Andrzeja Dudy we Wrocławiu. Na spotkaniu, podczas której kontrmanifestanci wygwizdali prezydenta, doszło do aktów przemocy. Dziennikarz portalu GazetaWrocławska.pl Marcin Kruk został uderzony w głowę przez zwolennika prezydenta. Zaatakowany został również senator PO Bogdan Zdrojewski, który na Facebooku opisał bulwersujące incydenty z wiecu.