Prezydent Duda zabrał głos ws. ustawy o ochronie zwierząt. Zwrócił się do rolników

Bartosz Godziński
– Chcę bardzo mocno i w pewnym sensie z gniewem powiedzieć, że padło wiele absolutnie fałszywych, nieprawdziwych słów, które nigdy nie powinny były paść z ust nikogo w Polsce – powiedział Andrzej Duda podczas Dożynek Prezydenckich w Warszawie. W taki sposób prezydent skomentował ustawę o ochronie zwierząt, która tak podzieliła posłów Zjednoczonej Prawicy.
Andrzej Duda skomentował kontrowersje wokół "Piątki dla zwierząt" Fot. Grzegorz Jakubowski / KPRP
Duda odniósł się do przyjętej przez Sejm tzw. "Piątki dla zwierząt". To ustawa o ochronie zwierząt, która zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych. "Piątka dla zwierząt" to pomysł Prawa i Sprawiedliwości, który gorąco wspierał sam Jarosław Kaczyński.

Jednak głosowanie doprowadziło do rozłamu w koalicji Zjednoczonej Prawicy. Posłowie Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry opowiedzieli się przeciwko nowelizacji ustawy, 15 polityków z Porozumienia Jarosława Gowina wstrzymało się od głosu, dwóch było przeciwko proponowanym zmianom.


Duda staje po stronie rolników

Prezydent zaznaczył, że wciąż trwa dyskusja na temat ustawy o ochronie zwierząt. Ale i dodał: – Chcę bardzo mocno, i w pewnym sensie z gniewem, powiedzieć, że padło wiele absolutnie nieprawdziwych, fałszywych słów, które nigdy nie powinny były paść z ust nikogo w Polsce – zwłaszcza takich, którzy na rolnictwie się nie znają, nie rozumieją go, a bardzo często nigdy nie widzieli w jaki sposób realizowana jest hodowla zwierząt.


Czytaj też: Pięcioro posłów KO wyłamało się z dyscypliny partyjnej. Poszło o tę ustawę

– Przy decyzji, co do dalszych losów ustawy o ochronie zwierząt będę miał na względzie kwestie humanitarnego traktowania zwierząt, dobrostanu zwierząt, ale będę miał także na względzie byt i jakość życia polskich rolników – podkreślił prezydent.
Andrzej Duda

Jeżeli prawdziwy rolnik, mający gospodarstwo, chowa zwierzęta, prowadzi hodowlę, to to jest kwestia racji jego bytu, aby te zwierzęta były dobrze traktowane, aby te zwierzęta żyły w jak najlepszych warunkach – w takich, aby w efekcie przyniosły mu jak najlepszy dochód, bo przecież po to je hoduje. To jest racja jego bytu i jego rodziny.

Andrzej Duda zaznaczył też, że polskie rolnictwo wymaga nieustannego wsparcia. – Ze strony rządzących, zrozumienia, dobrego zarządzania, dobrego gospodarowania i dobrego sprawiedliwego dzielenia, tego co jest dla rolnictwa i tego, co dla rolnictwa może być wykorzystane – mówił.

Na koniec prezydent dodał: – Chcę jasno powiedzieć wszystkim polskim rolnikom, że będę czynił wszystko, aby sprawy polskich rolników prowadzone były jak najlepiej i aby rolnik mógł w naszym kraju bezpiecznie gospodarować – zapewnił i przypomniał, że w ciągu następny 7 lat polskie rolnictwo dostanie ogromny zastrzyk gotówki z unijnej kasy: aż 140 mld zł.

Czytaj też: Przepychanki z policją na Nowogrodzkiej. "To ostatni raz, kiedy polscy rolnicy oddali głos na PiS"

"Piątka dla zwierząt" - jak głosowali posłowie?

W nocy z czwartku na piątek Sejm uchwalił nowelę ustawy o ochronie zwierząt. Ta zakazuje m.in. hodowli zwierząt na futra, wprowadza także ograniczenia uboju rytualnego. Za jej przyjęciem głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, od głosu wstrzymało się 18.

Solidarna Polska była przeciw, a większość posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu. Konfederacja jako jedyna frakcja parlamentarna jednomyślnie zagłosowała przeciw ustawie, Lewica – w całości za. Czterech posłów PO nie poparło zmian zapoczątkowanych przez PiS (to: Jerzy Borowczak, Tomasz Lenz, Magdalena Łośko i Killion Munyama), jedna osoba wcale nie zagłosowała.

Czytaj też: Poseł PiS głosował przeciw "piątce dla zwierząt". Teraz tłumaczy się na filmiku z kotem