Historia uczestnika "The Voice Senior" ściska za serce. Po 50 latach odnalazł siostrę
Jerzy Zwierzyński wystąpi w sobotnim odcinku programu "The Voice Senior". Uczestnik popularnego show podzielił się z widzami poruszającą historią ze swojego życia. Za kulisami będzie wspierać go najbliższa rodzina, ale także siostrą, którą odnalazł po niemal pół wieku.
Jerzy Zwierzyński z "The Voice Senior" odnalazł siostrę po 50 latach!
Za zgłoszeniem do programu rozśpiewanego Pana Jerzego stoi jego córka. Mężczyzna podkreśla, że muzyka i śpiew towarzyszyły mu od zawsze i niejednokrotnie dały motywacyjnego kopa w najtrudniejszych momentach w życiu.– Urodziłem się w Warszawie. Tata zmarł, gdy miałem roczek. Mama oddała mnie do Legnicy do jednej pani, u której mieszkałem do pierwszej klasy podstawowej. Nawet nie wiedziałem, że mam prawdziwą mamę – wspomina Zwierzyński.
Dopiero w wieku 7 lat poznał swoją biologiczną matkę, która pojawiła się z powodu nakazu posłania syna do szkoły. – Mama nie miała do mnie czułości. Bardziej kochała swoją córkę niż mnie. Byłem bity, miałem anemię, byłem wychudzony – zdradził. Po kilku latach spędzonych z biologiczną matką i jej najbliższym otoczeniem, pan Jerzy uwolnił się i wrócił do przybranej rodziny, z którą był naprawdę szczęśliwy.
Pięć lat temu to właśnie najstarsza córka córka rozpoczęła poszukiwania biologicznej rodziny swojego taty. Najbardziej zależało jej na skontaktowaniu się z przyrodnią siostrą ojca. Historia ma szczęśliwy finał, gdyż pan Jerzy i pani Bożena zdołali spotkać się po raz pierwszy po ponad 50 latach!
Czytaj także: Mało wam Osieckiej po "Osieckiej"? Oto 7 biografii, które próbują uchwycić ducha artystki