Poruszające nagranie rodziców zamordowanego prezydenta Gdańska. Mówią o WOŚP

Adam Nowiński
Ryszard i Teresa Adamowicz, rodzice zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wystosowali apel do społeczeństwa w związku z kolejnym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na wzruszającym nagraniu zachęcają do udziału w zbiórce.
Rodzice zamordowanego prezydenta Gdańska wystosowali apel do Polaków ws. WOŚP. Fot. Facebook.com / Piotr Adamowicz
Nieco ponad dwa lata temu, 13 stycznia 2019 roku, na Targu Węglowym w Gdańsku doszło do zamachu na Pawła Adamowicza. Napastnik wtargnął na scenę podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i trzykrotnie ranił polityka nożem. Prezydent Gdańska zmarł dzień później w szpitalu.

Czytaj także: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra po raz 29. Zebrano już 40 milionów złotych!

Dlatego każdy finał WOŚP dla rodziny Adamowicza jest trudnym okresem. Mimo to jego rodzice, Ryszard i Teresa, przy wsparciu syna Piotra Adamowicza nagrali film, w którym zadeklarowali wsparcie dla Orkiestry. Nagranie jest krótkie, ale wzruszające.


– Z radością spieszymy z pomocą chorym, dla których zbiera Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Zachęcamy do udziału w tej zbiórce na cele tak szlachetne i tak dobre. Szczęść Boże wszystkim!" – mówi na nim pan Ryszard, po czym wrzuca pieniądze do stojącej obok niego puszki WOŚP. "Już dziś 29. finał WOŚP. Rodzice przesyłają do Was kilka słów! Do zobaczenia na ulicach Gdańska! Pamiętajcie, nieważne do czyjej puszki wrzucicie, wszyscy zbieramy na jeden, wspólny cel" – podpisał film Piotr Adamowicz, brat prezydenta Gdańska.

Śledztwo ws. śmierci Pawła Adamowicza


Dodajmy, że dwa lata po zamachu Stefan W. nadal nie usłyszał aktu oskarżenia. Śledztwo przeciąga się, a śledczy próbują ustalić, czy napastnik w momencie ataku był poczytalny. Wątpliwości, co do przebiegu postępowania wyraził niedawno w rozmowie z "Faktem" Piotr Adamowicz.

Jak zauważył, "materiał ze śledztwa jest przygnębiający, a momentami nawet porażający". Dopytywany o to, co jest tak porażającego w tych aktach odparł, że chodzi o profil mordercy.

– Jego jednoznaczne preferencje polityczne, jednoznaczne wzorce osobowościowe, jednoznaczne deklaracje, na kogo głosuje i głosował, jednoznaczne oceny sytuacji politycznej w Polsce, łącznie z odwoływaniem się do tzw. wykreowanego przez prawicowych dziennikarzy i hejterów pojęcia "mała Sycylia" – wyjaśnił Piotr Adamowicz.

Czytaj także: "Tęsknimy". Adamowicz pokazała wzruszające zdjęcie w rocznicę śmierci męża