Prokuratura wszczęła śledztwo ws. Polaków, którym wycięto organy w Meksyku

Sebastian Kaniewski
Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo ws. śmierci Polaka, do której doszło podczas podróży służbowej w Meksyku. Do krakowskiej prokuratury trafiły już wyniki sekcji zwłok 20-latka. Sprawa dotyczy jednak także innego mężczyzny, który wciąż jest hospitalizowany w meksykańskim szpitalu.
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. Polaków, którym wycięto organy w Meksyku. Fot. Pixabay
Postępowanie dotychczas prowadzone było pod kątem popełnienia przestępstwa polegającego na narażeniu zdrowia lub życia pracownika i nieumyślnego spowodowania śmierci. Teraz śledczy nie wykluczają jednak przyjęcia innej kwalifikacji prawnej.

MSZ potwierdziło w ostatnim czasie, że dwaj Polacy, którzy trafili do Meksyku w poszukiwaniu pracy, stracili organy. Jeden z nich zmarł, drugi jest wciąż w meksykańskim szpitalu. Resort dyplomacji zaapelował, aby nie spekulować na ten temat i zapewnił, że polska ambasada w Meksyku po uzyskaniu informacji o zdarzeniu niezwłocznie podjęła odpowiednie działania.
Z sekcji zwłok zmarłego 20-latka jednoznacznie wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie. W sekcji nie zostały jednak ujawnione informacje o wycięciu organów wewnętrznych. Ciało pozostaje na terenie Meksyku, gdzie najprawdopodobniej tamtejsze służby w dalszym ciągu prowadzą badania.


Jak donosi RMF FM, obaj mężczyźni do Meksyku trafili przez firmę z Małopolski, która zajmuje się usługami elektro-montażowymi w przemyśle chemicznym i spożywczym.
Czytaj także: Tragiczny finał wyjazdu do Meksyku. Dwóm Polakom wycięto organy, jeden nie żyje
źródło: "Do Rzeczy"