“Ten wirus jest wyjątkowo wredny, podły i niebezpieczny”. Kwaśniewski opisał przebieg COVID-19

Monika Piorun
— Ten wirus jest wyjątkowo wredny, podły i niebezpieczny, a ci wszyscy, którzy go bagatelizują, bardzo się mylą. Natomiast tym, którzy pracują, by go opanować, należy się najwyższy szacunek — powiedział Aleksander Kwaśniewski w "Kropce nad i" u Moniki Olejnik. Były prezydent opisał, jak przeszedł zakażenie koronawirusem, z powodu którego musiał być hospitalizowany.
W "Kropce nad i" u Moniki Olejnik prezydent Kwaśniewski zdradził, jak chorował na covid-19 i w jaki sposób przebiegało u niego zakażenie koronawirusem. Fot. Instagram.com/@Aleksandraleksandrowna/ Tak zwana Kwaśniewska


— Utratę energii się wyraźnie czuje. Jest nieporównanie mniejsza niż przed covidem, ale też zauważam, że z dnia na dzień jest pomaleńku, ale lepiej — wyznał polityk, który ma nadzieję na to, że wkrótce uda się mu wrócić do "może nie pełnej, ale przynajmniej dobrej formy".


Prezydent Kwaśniewski potwierdził, że z powodu zakażenia koronawirusem musiał być hospitalizowany. Do szpitala trafiła także jego żona. Polityk spędził na oddziale covidowym tydzień, a Jolanta Kwaśniewska 2 dni.

Aleksander Kwaśniewski opowiedział, jak chorował na COVID-19

— Pierwsze symptomy pojawiły się u nas w lutym i muszę przyznać, że dość ciężko przeszliśmy COVID. Na szczęście choroba była "typowa" dla tego wirusa. Możemy powiedzieć, że w połowie marca wyszliśmy już na prostą. Odstawiono nam leki, jesteśmy silniejsi, ale jeszcze czasami mam sporadyczny kaszel. Przez tydzień byłem w szpitalu, z kolei przez 14 dni miałem temperaturę powyżej 39 stopni. To było wycieńczające — wyznał Aleksander Kwaśniewski.

Choć polityk zapewnia, że w tej chwili czuje się znacznie lepiej, to nadal słucha się lekarzy, którzy przestrzegają przed skutkami zakażenia SARS-CoV-2. Eksperci podkreślają, że covid-19 jest ciągle niepoznaną chorobą. Wszyscy nadal uczymy się tego, co może się stać w dalszej kolejności, które organy mogą pracować gorzej przez dalsze miesiące czy lata. Mówi się również o konsekwencjach neurologicznych tj. kłopoty z pamięcią — wyjaśnia prezydent.

Czytaj także: Długofalowe skutki COVID. Zakażeni chorują jeszcze długo po infekcji i skarżą się na brak pomocy

Jednym z zaleceń lekarskich po przejściu zakażenia koronawirusem jest ruch i aktywność fizyczna. Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy postawili głównie na spokojne spacery na świeżym powietrzu. Choć starają się nie forsować, to jednak powoli próbują powracać do dawnej formy, mimo że każdy wysiłek po covid-19 sprawia im wyraźnie więcej trudności niż kiedyś.

Czytaj także: Naukowcy z Oksfordu: Te skutki COVID można odczuwać nawet po 3 miesiącach od zakażenia

Czy prezydent Kwaśniewski zaszczepiłby się AstraZenecą?

Kwaśniewski przyznał, że nie miałby żadnych oporów, by zaszczepić się przeciwko covid-19 szczepionką AstraZeneca, która "przeszła wszystkie testy i niewątpliwie jest bezpieczna".

— Ja w tej kwestii wierzę specjalistom i wszystkich do tego namawiam. Bo jak każdy chce być mądry, to nic z tego nie będzie. To skuteczna szczepionka — przekonuje były prezydent.

Czytaj także: Przeciwwskazania do szczepień na covid-19? To nie będzie długa lista

— Nawet jeżeli pojawiają się pewne działania niepożądane, to nie da się tego równoważyć. Pozytywy płynące z zaszczepienia są nieporównanie większe aniżeli te jednak pojedyncze czy dużo rzadsze przypadki skutków ubocznych.

— Gdyby była okazja, bym zaszczepił się AstraZenecą, to bym to zrobił. Oczywiście w tej chwili nie ma pośpiechu, bo jako ozdrowieniec mam kilka tysięcy antyciał i nie powinienem się w tej chwili zarazić ani nikogo nie zarażam — wyznał Aleksander Kwaśniewski.

— Namawiam do szczepień i korzystania z całej palety dostępnych w Polsce czy na świecie preparatów (wkrótce przyjdzie szczepionka Johnson & Johnson). Uważam, że im więcej będzie zaszczepionych, tym szybciej opanujemy covida — apelował polityk na antenie TVN24.

Prezydent czeka w kolejce na szczepienie przeciwko COVID-19

Zapytany o to, czy wyraziłby chęć zaszczepienia się wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą, Aleksander Kwaśniewski odparł, że choć jego zdaniem politycy i członkowie rządu powinni agitować na rzecz szczepień, to jednak sam jednak nie ma potrzeby szczepienia się z kimkolwiek, bo tak jak reszta Polaków spokojnie czeka na swoją kolej po przydzieloną jego grupie wiekowej szczepionkę.

— Jak przyjdzie moja kolej (jestem zarejestrowany tak jak każdy obywatel), to pojawię się we wskazanym miejscu i się zaszczepię, a jak ktoś mi przy okazji zrobi zdjęcie, nie będę protestował — uśmiecha się były prezydent i dodaje, że nie widzi żadnej innej możliwości wygrania z covidem niż masowe szczepienia.

Czytaj także: Zapisy na szczepienia covid-19: wszystko, co musisz wiedzieć [PORADNIK]

Choć prezydent Kwaśniewski aktualnie przebywa w Szwajcarii, gdzie musiał być hospitalizowany z powodu covid-19, to w ubiegłym roku w czasie poprzednich lockdownów sporo czasu spędził w domowym zaciszu, które w miarę możliwości odwiedzała także jego córka.

Aleksandra Kwaśniewska słynie z dużej aktywności w mediach społecznościowych. Na Instagramie zdarzyło się jej udostępnić m.in. zdjęcie zdradzające kulisy nagrywania programu "Kropka nad i" Moniki Olejnik w czasie zeszłorocznych obostrzeń związanych z epidemią SARS-CoV-2.

Dowiedz się więcej:

Czytaj także: "Okazał się użyteczny dla tej władzy". Kwaśniewski wskazał na coś ważnego ws. Obajtka