15 mln dawek szczepionki Johnson&Johnson do kosza. Fatalna pomyłka przy produkcji
Fatalna pomyłka w jednej z fabryk produkującej szczepionki przeciw COVID-19. W firmie Emergent BioSolutions doszło do przypadkowego zmieszania składników pochodzących z dwóch różnych szczepionek. Doprowadził to zmarnowania 15 mln dawek szczepionki Johnson&Johnson.
W wyniku tej pomyłki mogą zostać opóźnione dostawy gotowych do użycia zastrzyków dla Stanów Zjednoczonych. Badane są przyczyny zdarzenia, na razie mówi się o "błędzie ludzkim". Firma Johnson&Johnson podjęła kroki, aby wzmocnić swoją kontrolę nad działaniami Emergent BioSolutions w celu uniknięcia dodatkowych błędów jakościowych.
Błąd nie ma wpływu na żadne dawki Johnso&Johnson, które są obecnie dostarczane i używane w USA. Wszystkie te dawki zostały bowiem wyprodukowane w Holandii, gdzie operacje zostały w pełni zatwierdzone przez federalne organy regulacyjne.
"Ta partia nigdy nie była przeznaczona do etapów napełniania i wykańczania naszego procesu produkcyjnego. Jest to przykład rygorystycznej kontroli jakości stosowanej do każdej partii substancji lekowej. Problem został zidentyfikowany i rozwiązany z firmą Emergent oraz poinformowano o nim amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków" – zapewniła firma Johnson&Johnson.
Szczepionka Johnson&Johnson ma niebawem trafić do Polski. Pierwsze dostawy tego preparatu mają do nas dotrzeć już 19 kwietnia. Łącznie do krajów Unii Europejskiej producent ma dostarczyć 200 mln dawek.źródło: "The New York Times"