Szczerba i Joński stają w obronie dr Grzesiowskiego. Podważają kompetencje szefa GIS

Karol Górski
Sanepidem zarządza osoba, która nie ma do tego kompetencji – poinformowali na piątkowej konferencji Dariusz Joński i Michał Szczerba. To reakcja na słowa pełniącego obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztofa Saczki, który domagał się pozbawienia prawa wykonywania zawodu dr Pawła Grzesiowskiego.
Joński i Szczerba nazwali Saczkę "PiS-owskim urzędnikiem". Fot. Screen / Twitter / @NewsPlatforma
Pełniący obowiązki szefa GIS Krzysztof Saczka wystąpił do Izby Lekarskiej o odebranie prawa wykonywania zawodu dr Pawłowi Grzesiowskiemu. W uzasadnieniu podkreślił, że lekarz wprowadza w błąd opinię publiczną, jednak nie od dziś wiadomo, że Grzesiowski jest krytykiem działań rządu w walce z pandemią. W tej sytuacji ciężko oprzeć się wrażeniu, że sprawa ma drugie dno.
Tymczasem opozycja zwraca uwagę, że Saczka nie powinien pełnić funkcji Głównego Inspektora Sanitarnego. Podczas piątkowej konferencji Michał Szczerba i Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej zaznaczyli, że nie jest on lekarzem i nie uzyskał specjalizacji w dziedzinie medycyny mającej zastosowanie w realizacji zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej. A takie warunki musi spełniać osoba stająca na czele GIS. Saczka posiada z kolei tytuł inżyniera. Jak czytamy na stronie rządu, studiował na Wydziale Inżynierii Elektrycznej i Komputerowej Politechniki Krakowskiej oraz na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Elektroniki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Ukończył też podyplomowe studia w zakresie zarządzania.


– Nie posiada wiedzy na tematy epidemiologiczne i na temat walki z pandemią. I teraz teraz Krzysztof Saczka występuje do Naczelnej Izby Lekarskiej w sprawie dra Grzesiowskiego, chcąc go pozbawić prawa do uprawiania zawodu. PiS-owski urzędnik ośmiela się usunąć doktora Grzesiowskiego z bazy lekarzy – podkreślili politycy KO.

Saczka pełni obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego od listopada ubiegłego roku. Wtedy ze stanowiska ustąpił poprzedni szef GIS, Jarosław Pinkas.
Czytaj także: "To ostateczność na wypadek wojny". Grzesiowski krytycznie ws. nowych szczepień