Romanse księcia Filipa. Czy mąż królowej Elżbiety II był jej wierny? Oto najgłośniejsze skandale

Monika Piorun
Nie ma wątpliwości, że 99-letni książę Filip był jedyną osobą na świecie, która potrafiła z szelmowskim uśmiechem, niewyparzonym językiem i rozbrajającym poczuciem humoru rozśmieszyć tak śmiertelnie poważną postać, jak sama królowa angielska. Choć przez ponad 70 lat ich małżeństwa plotkom o jego licznych zdradach nie było końca, to wbrew pozorom nigdy nie udało się oficjalnie potwierdzić żadnej z nich. A okazji do poznawania pięknych dam nigdy mu nie brakowało...
Zdjęcie, które w 2016 roku wykonała Annie Leibovitz, jedna z najsłynniejszych fotografek świata, przejdzie do historii brytyjskiej rodziny królewskiej. Jakie tajemnice skrywali? Fot. Annie Leibovitz 2016 /Instagram.com/ @TheRoyalFamily


W czym tkwi sekret udanego małżeństwa królowej Elżbiety II i księcia Filipa? Nie tylko zgryźliwi Brytyjczycy, ale także i dobrze poinformowani biografowie rodziny królewskiej sugerują, że to spora zasługa tego, że... rzadko się widywali.


Mieli osobne sypialnie, sporo własnej przestrzeni, a na dodatek często mieszkali oddzielnie, w posiadłościach oddalonych o setki kilometrów. Nie przeszkodziło im to w wychowaniu 4 dzieci i doczekaniu się 8 wnuków i 10 prawnuków.

Przy okazji wczesne lata ich związku przypadły na okres, w którym nie było zbyt wielu tabloidów, internetu, telefonów komórkowych i wszechobecnych mediów społecznościowych, za pomocą których w mgnieniu oka można by poinformować świat o wszystkich ekscesach, "dzikich" wieczorach kawalerskich i frywolnych zabawach, w których nierzadko uczestniczył książę Filip.

Tajemnice alkowy Windsorów

Według oficjalnych informacji Elżbieta II poznała swojego przyszłego męża jako 13-letnia księżniczka, 5 lat przed tym jak została królową. Książę Filip miał wówczas 18 lat i już wtedy miał opinię amanta nieobojętnego na wdzięki młodych dziewcząt (które nie stroniły od mierzącego 188 cm wzrostu blondyna o niebieskich włosach i szlachetnych rysach twarzy).

Choć od ich pierwszego spotkania 22 lipca 1939 roku w Akademii Marynarki Wojennej w Dartmouth (którą książę Filip ukończył jako najlepszy kadet) utrzymywali tylko kontakt listowny, to udało się im nawiązać bliższe relacje podczas spotkań towarzyskich, na których oboje bywali.

Ich ślub odbył się w 1947 roku, po 8 latach od oficjalnego poznania (nieoficjalnie spotkali się w 1934 roku na ślubie kuzynki Filipa Mariny i w 1937 roku na koronacji Jerzego VI), a rodzina Elżbiety wcale nie była zachwycona ich związkiem. W nadziei na to, że się rozstaną, wysłano ją nawet w podróż do Afryki. Rozłąka tylko umocniła łączącą ich więź, a wkrótce po jej powrocie do Wielkiej Brytanii ogłoszono zaręczyny i zaczęto planować wesele.

Przyszła królowa nie zniechęcała się tym, że jej ukochany już wtedy widywany był w klubach nocnych w otoczeniu osób o wątpliwej reputacji, na co dowody miał ojciec Elżbiety, Jerzy VI, który kazał śledzić kandydata na zięcia. Miłość do czarującego księcia okazała się silniejsza. 20 listopada 1947 transmisję ceremonii ślubnej Elżbiety i Filipa obejrzało w sumie 200 mln telewidzów na całym świecie. Para młoda wybrała się na miesiąc miodowy do należącej do lorda Mountbattena posiadłości w Broadlands w stanie Wirginia w USA. A w kolejnych latach zaczęły się rodzić ich dzieci:

Pierwsze lata małżeństwa Elżbiety i Filipa miały być bardzo szczęśliwe. Książę Edynburga po ślubie miał nawet rzucić palenie. Według "Vanity Fair", zrobił to tylko ze względu na prośbę małżonki, która nie znosiła tego nawyku u swojego ojca (Jerzy VI miał raka płuc i gardła).

Relacje pomiędzy Elżbietą a jej mężem rozluźniły się nieco później, do czego przyczyniły się pogłoski o tym, co miało łączyć męża królowej z różnymi kobietami.

Dwa kroki za królową

Ze względu na protokół książę Filip podczas oficjalnych wystąpień zawsze musiał być dwa kroki w tyle za żoną.

Dystans, który ich dzielił, można było traktować dosłownie i w przenośni, zwłaszcza gdy oddalał się od monarchini, od której zawsze był niżej w królewskiej hierarchii. Trudno było mu znieść pożegnanie z karierą w marynarce wojennej, a także to, że jego dzieci nie mogły otrzymać jego nazwiska (wg biografów porównywał swoją rolę do "ameby" ).

Gdy tylko sytuacja zaczynała być napięta, a reputacja królowej mogła być nadszarpnięta przez mniej lub bardziej śmiałe poczynania księcia, otoczenie monarchini planowało mu długą podróż, najlepiej za ocean lub rejs, w trakcie którego nie brakowało mu rozrywek (w "Tajemnicach Windsorów" Marka Rybarczyka wspomina się m.in. o imprezach sado-maso lub szalonych przyjęciach w latach 60., w czasie których książę pojawiał się półnagi). Choć niektórzy drwią, że królowa przyzwyczaiła się do roli "żony marynarza", to wbrew pozorom podczas formalnych uroczystości zawsze mogła liczyć na wsparcie męża, który ostatecznie nigdy nie postawił jej w takiej sytuacji, by posunęła się do rozstania.

Oboje dali sobie wystarczająco wiele wolności i przestrzeni do tego, by tolerować wszystkie wady i zalety, jakie mieli. Ich poddanym nigdy zaś nie zabrakło okazji do plotek i różnych insynuacji, które królewska para traktowała z lekką ironią i klasycznym, brytyjskim dystansem do rzeczywistości.

O tych romansach księcia Filipa plotkowano najczęściej

Fabularyzowane seriale o tym, co działo się w małżeństwie królowej Elżbiety i księcia Filipa, łatwo rozpalają wyobraźnię i mniej lub bardziej wprost sugerują niewierność męża królowej, ale do dziś oficjalnie nie potwierdzono żadnej z pogłosek o zdradach (choć co najmniej kilku biografów zarzeka się, że są na to dowody). Oto kilka najgłośniejszych skandali.

PAT KIRKWOOD

Plotki o romansie księcia Filipa z brytyjską aktorką teatralną i filmową Pat Kirkwood zaczęły się w 1948 roku, kiedy Elżbieta (jeszcze przed koronacją) była w ósmym miesiącu ciąży z pierwszym dzieckiem. Książę Edynburga miał wtedy wejść bez zaproszenia do garderoby gwiazdy po jednym z przedstawień, które oglądał (Kirkwood była wówczas najlepiej opłacaną gwiazdą londyńskich rewii).

Pikanterii sprawie dodało to, że widziano ich potem na wspólnej kolacji i tańcach do białego rana, a choć mieli się widzieć osobiście 6 razy w życiu, to i tak do dziś nawet niektóre wersje językowe Wikipedii podają, że Kirkwood była kochanką księcia Edynburga. Artystka zawsze temu zaprzeczała i podkreślała w wywiadach, że czuje się bezbronna wobec tych oszczerstw. Jej zdaniem zrujnowały jej karierę i kompletnie zniszczyły reputację.

Według magazynu "Marie Claire" w jednym z wywiadów aktorka powiedziała, że:

Zwykle nie oczekuje się, że dama będzie bronić swojego honoru, bo to zadanie dżentelmena. Miałabym szczęśliwsze i łatwiejsze życie, gdyby książę Filip, zamiast przychodzić bez zaproszenia do mojej garderoby, po prostu wrócił po spektaklu do domu, do swojej ciężarnej żony.

Pat (a właściwie Patricia) Kirkwood zmarła w 2007 roku z powodu choroby Alzheimera, z którą zmagała się w ostatnich latach życia. Mimo wieloletnich występów scenicznych nigdy nie została uhonorowana żadnymi większymi nagrodami za co obwiniała plotkę o rzekomym romansie z księciem.

KATIE BOYLE

Księcia Filipa łączono także z brytyjską prezenterką telewizyjną włoskiego pochodzenia, Katie Boyle, która wielokrotnie prowadziła finały Eurowizji.

Choć ona także zawsze zaprzeczała, by cokolwiek łączyło ją z księciem Filipem, to i tak walkę z plotkami uznawała za przegraną, zwłaszcza że niektóre publikacje na jej temat miały być w jej opinii "czystą fabrykacją".

HELENE CORDET

Tę gwiazdę kabaretu oraz właścicielkę klubów nocnych książę Filip miał znać od czasów dzieciństwa, kiedy przez pewien czas mieszkał w Paryżu i uczęszczał tam do amerykańskiej szkoły. Oboje urodzili się w Grecji, a ich rodziny się przyjaźniły. W przeciwieństwie do zubożałego księcia krewni Helene dysponowali sporym majątkiem (byli kupcami bawełny).

Ich relacje były na tyle bliskie, że po śmierci ojca Helene poprosiła księcia Filipa, by ten w jego imieniu przekazał jej rękę oficerowi, za którego wyszła za mąż.

Plotki o nieślubnym synie księcia Filipa

Podczas II wojny światowej Helene Cordet przebywała w Londynie, kiedy jej mąż był na froncie związała się z francuskim pilotem myśliwca Marcelem Boisotem. W tym czasie ma też spędzać sporo czasu z księciem Filipem, a wkrótce na świecie pojawia się jej syn Max Cordet.

Helene nie chciała wyjawić, kto był jego ojcem, a jego chrzestnym został książę Filip (a potem przez lata opłacał czesne za renomowaną szkołę, do której chodził Max), co tylko podsyciło plotki o tym, że chłopiec był jego nieślubnym dzieckiem (mimo że wszyscy temu zaprzeczali).

Znajoma Filipa miała nie pojawić się na jego weselu, a w przeddzień ślubu z Elżbietą we francuskiej prasie pojawiły się artykuły sugerujące, że książę od dawna jest związany z "tajemniczą blondynką", z którą ma syna z nieprawego łoża (do dziś wiele osób doszukuje się podobieństwa pomiędzy nimi). Podczas weselnych toastów koledzy Filipa z wojska mieli drwić z plotki o jego nieślubnym synu. Nie brakowało też sugestii, że zubożały książę musiał związać się z Elżbietą ze względów finansowych. Dwa lata później Helene urodziła córkę Luise, której ojcostwo uznał Marcel Boisot.

MERLE OBERON

Księcia Filipa łączono także z brytyjską aktorką Merle Oberon, urodzoną w Bombaju. Arystokrata miał być pod ogromnym wrażeniem jej luksusowej posiadłości w Acapulco, w której w latach 70. spędził 2 tygodnie. Wbrew pozorom nie był przyzwyczajony do takiego komfortu, jaki mu zaoferowano, a w porównaniu z zimnymi i zawilgoconymi angielskimi pałacami pobyt w gorącym Meksyku miał być dla niego sporą odmianą. Do dziś plotkuje się, o tym, jak upojnie spędzał wtedy czas w towarzystwie nominowanej do Oskara aktorki (doceniono jej rolę w filmie "Czarny anioł").

DAPHNE DU MAURIER

Przez lata plotkowano, że książę Filip jeszcze przed ślubem z Elżbietą był związany z Daphne du Maurier, autorką powieści "Rebeca", na podstawie której Alfred Hitchcock nakręcił oskarowy film o tym samym tytule.

Ta brytyjska pisarka, uznawana niegdyś za jedną z największych literackich gwiazd, stworzyła także opowiadanie, na podstawie którego powstało najsłynniejsze dzieło reżysera, pt. "Ptaki".
Artystka przez wiele lat była żoną generała, z którym miała troje dzieci, ale nie ukrywała związków z innymi kobietami, wśród których miały być biseksualne aktorki i tancerki.

SUSAN BARRANTES

Księcia Filipa posądzano nawet o romans z Susan Barrantes, matką Sarah Ferguson, czyli byłej żony jego syna Andrzeja, księcia Yorku. Mimo że Susan mieszkała na stałe w Argentynie (jej mąż był gwiazdą gry w polo), często bywała w Londynie, a powodem plotek o rzekomym romansie były dobre relacje, jakie ją łączyły z księciem Edynburga. Gorzej dogadywała się z córką, która w trakcie wywiadu z Oprah Winfrey oskarżyła ją o to, że w dzieciństwie ją biła.

Matka Sarah Ferguson zmarła w wypadku samochodowym w Argentynie (ponad 500 km od Buenos Aires) rok po śmierci księżnej Diany, która także zginęła podczas podróży autem.

Mąż swojej żony

Książę Filip nigdy nie przyznał się do żadnego z romansów, o które go oskarżano, a choć zaprzeczał wszystkim spekulacjom mediów na temat jego związków pozamałżeńskich, to i tak do dziś wiele osób jest przekonanych o tym, że nie był wierny królowej. Ona sama nigdy zaś nie wyrażała się o nim negatywnie. Z okazji 50. rocznicy ich małżeństwa wyznała tajemniczo:

Jest on kimś, kto nie przyjmuje łatwo komplementów, ale po prostu jest przez te wszystkie lata moją siłą i oparciem, a ja i cała jego rodzina oraz ten i wiele innych krajów, mamy wobec niego dług większy niż kiedykolwiek by się spodziewał albo kiedykolwiek się dowiemy...

Z kolei książę Filip zapytany wprost o zdrady w jednym z komentarzy przytaczanym przez brytyjską prasę zadrwił z naiwności tych, którzy sądzili, że przez te wszystkie lata mógł poruszać się gdziekolwiek bez "obstawy" na karku.

Wbrew pozorom nigdy nie miał takiej swobody, na którą mogą sobie pozwolić inni, mimo że luksusów i okazji do zabaw z pewnością mu nie brakowało. W końcu tylko jemu udało się pobić rekord i zostać najdłużej żyjącym małżonkiem władcy w całej historii imperium brytyjskiego.
Czytaj także: Rozmawiamy z kuzynem księcia Filipa. To polski dominikanin Aleksander Hauke-Ligowski herbu Bosak