Niepokojące doniesienia o Stanie Borysie. "Baliśmy się, żeby nie dostał kolejnego udaru"

Weronika Tomaszewska-Michalak
Ze stanem zdrowia Stana Borysa od dwóch lat nie jest najlepiej. Muzyk przeszedł już jeden udar. Niedawno przyjął szczepionkę przeciwko covid-19, po której wystąpiły skutki uboczne. Bliscy artysty bali się, że dojdzie do kolejnych komplikacji.
Stan Borys źle się poczuł. Fot. Michał Grocholski / Agencja Gazeta
Stan Borys (Stanisław Guzek) w lutym 2019 r. przeszedł udar mózgu, w jego wyniku doznał paraliżu lewej części ciała. Miał problemy z poruszaniem oraz mówieniem. Piosenkarz odbył długą rehabilitację. Choć czuje się już znacznie lepiej, to nadal wraca do pełni sił.
Artysta wraz ze swoją partnerką zamieszkał na stałe w Stanach Zjednoczonych. To właśnie tam zaszczepił się przeciwko covid-19. Stan Borys oraz jego wybranka byli pełni obaw przed przyjęcie preparatu, ze względu na wcześniejsze problemy zdrowotne.

– Ze względu na przebyty udar i problemy neurologiczne odwlekaliśmy szczepienie. Jednak po wielu konsultacjach z lekarzami w USA i w Polsce w końcu zdecydowaliśmy się na szczepionkę – mówiła w rozmowie z Super Expressem Anna Maleady, partnerka Stana Borysa.


Po szczepieniu wystąpiły skutki uboczne. Poza wysoką gorączką pojawiły się też wahania ciśnienia krwi, co zwiększyło strach przed kolejnym udarem muzyka. – Najgorsze były skoki ciśnienia. Baliśmy się, żeby nie dostał kolejnego udaru – wyznała Maleady.

Jak podaje Super Express, niepokojące objawy szybko ustąpiły i stan zdrowia Stana Borysa polepszył się. Drugą dawkę szczepionki 79-latek przyjął już znacznie lepiej. Nastąpiło jedynie małe osłabienie.
Czytaj także: Stan Borys ma problemy ze wzrokiem. "Duży uszczerbek na zdrowiu pozostawił udar"
źródło: se.pl