W Mińsku wstrzymano wylot samolotu Lufthansy. Powodem groźba o zamachu
Wylot samolotu linii Lufthansa był wstrzymywany na lotnisku w Mińsku. Oficjalnie jako powód podawano "zagrożenie bezpieczeństwa". Maszyna w końcu wystartowała przed godz. 16 czasu polskiego.
W związku z możliwym zagrożeniem, w Mińsku zdecydowano o powtórnej kontroli pasażerów i bagażu. Doniesienia o możliwym zamachu nie potwierdziły się. Samolot Lufthansy mógł w końcu wystartować z opóźnieniem około dwóch godzin.
Decyzję o lądowaniu podjął sam Alaksandr Łukaszenka. Samolotem podróżował białoruski opozycjonista Roman Protasiewicz. Po wylądowaniu został on zatrzymany wraz ze swoją partnerką.