Co robił Hugh Grant, zanim został aktorem? Odpowiedź na to pytanie jest wyjątkowo zaskakująca...

Bartosz Świderski
Hugh Grant znany jest kinomanom przede wszystkim jako aktor, który idealnie wciela się w rolę amantów. Jest rozpoznawalny na całym świecie i ma na swoim koncie niejedną nagrodę za wybitne kreacje aktorskie. Nie jest dużym zaskoczeniem, że aktorzy tacy jak on, zanim zdobyli wielką sławę, musieli zarabiać na życie w zupełnie inny sposób. Co robił Hugh Grant? – Wiem wszystko o czyszczeniu kibli – przyznał w najnowszym wywiadzie.
Hugh Grant zdradził, jak zarabiał, zanim został aktorem. Fot. buzzfuss / 123rf.com
Brytyjski aktor w najnowszym wywiadzie dla portalu Page Six przyznał, że zanim stał się sławny, zajmował się sprzątaniem toalet w londyńskiej siedzibie komputerowego giganta IBM.

Co ciekawe, Hugh Grant wcale nie ocenił tego okresu w swoim życiu jako koszmaru. Pracę wspomniał z sentymentem, a przy tym zadeklarował, że w przyszłości mógłby do niej wrócić.

– Byłem w tym dobry. Wiem wszystko o czyszczeniu kibli. Mogę wejść prosto do rur. Mogę wydobyć krystaliczny mocz – stwierdził Hugh Grant. Aktor dodał też, że "w tamtych czasach był może nawet szczęśliwszy" i nie wyklucza, że "może pewnego dnia wróci do tego zajęcia".
Czy w tych słowach aktor postanowił użyć sarkazmu? Tego nie wiemy, ale na pewno światowa rozpoznawalność i ciągłe bycie obserwowanym to minusy, których z pewnością nie da się doświadczyć podczas sprzątania firmowych toalet.


Dodajmy, że praca w siedzibie IBM to nie jedyne dorywcze zajęcie, które podejmował w przeszłości Hugh Grant. Był także kelnerem w restauracji dla homoseksualistów przy jednej z głównych ulic Londynu. Pochwalił się też pewną zawodową wpadką.

– Dostarczałem nowe samochody. Bardzo ważne było, aby jeździć powoli, więc kazano mi, abym trzymał się prędkości 20 mil na godzinę (ok. 32 km/h). Ale jeździłem nimi z prędkością 120 mil na godzinę (ok. 193 km/h) i jedno z tych aut rozbiłem. Zostałem zwolniony z pracy – wspominał aktor podczas rozmowy z Page Six.
Czytaj także: Hugh Grant nadal czaruje. Jak z amanta stał się najgorętszym komentatorem na Wyspach