Książę Karol upewni się, aby Archie nigdy nie został księciem. Meghan zła, ale podatnicy się ucieszą

Julia Łowińska
Książę Karol miał oznajmić, że jego wnuk Archie nie ma co liczyć na żadne tytuły książęce. Decyzja może nie spodobać się Meghan Markle, która już w sławnym wywiadzie u Oprah Winfrey wyraziła swoje rozżalenie z powodu faktu, że ich syn "nie dostał ochrony". Decyzja następcy tronu może być jednak podyktowana chęcią przypodobania się podatnikom.
Fot. 123rf

Archie bez tytułu książęcego

Decyzja ma mieć związek z planami księcia Karola, do których ten przymierzał się już od dłuższego czasu. Następca tronu od dawna miał zakładać, że w momencie przejęcie władzy "uszczupli" rodzinę królewską.

Jeśli zatem eks-książe Harry i jego małżonka Meghan Markle liczyli na przywrócenie tytułów za panowania Karola, to będą musieli się z tą myślą pożegnać. Decyzja Karola podyktowana jest jednak przede wszystkim chęcią "podążania z duchem czasu" i ograniczenia wydatków dworu.
Części Brytyjczyków nie podoba się fakt, że rodzina królewska żyje z ich pieniędzy. Pomimo że Windsorowie przynoszą jako royalsi Zjednoczonemu Królestwu lepszy dochód niż większość brytyjskich firm, to wielu krytykuje, że monarchowie żyją z ich podatków. Zmniejszenie liczby członków brytyjskiej rodziny królewskiej ma być zatem próbą zaoszczędzenia i przypodobania się podatnikom.
Czytaj także: Ten król w Polsce musiałby abdykować: popiera LGBT i uchodźców. Oto norweska rodzina królewska