"Cyberpunk 2077" powrócił do sklepu PlayStation. Po premierze produkt był niegrywalny

Bartosz Świderski
"Cyberpunk 2077" miał być premierą roku 2020, a nawet premierą samej dekady. Niestety, zamiast tego gra od CD Projekt Red okazała się totalnym niewypałem, jeśli chodzi o konsolę PlayStation. Tuż po premierze tytuł zniknął ze sklepu PS i dopiero teraz powrócił do sprzedaży na konsolę Sony.
"Cyberpunk 2077" wrócił do Playstation Store. Fot. kadr z gry "Cyberpunk 2077"
"Kiedy pod koniec czerwca grałem przez cztery godziny w prolog, napisałem artykuł z dość odważnym tytułem zwiastującym "piękną katastrofę". (...) Niestety potwierdziły się moje przypuszczenia, niektóre wypadły jeszcze gorzej, a wręcz fatalnie. Głównie w wersji na konsole starej generacji" - pisał w naTemat Bartosz Godziński, który próbował przejść "Cyberpunka 2077" na PlayStation.

Przez to, że gra działała dobrze na komputerach PC oraz Xboksie, ale była niegrywalna na PlayStation, Sony zdecydowało się wcisnąć czerwony przycisk i tym samym pozbyć się tytułu Redów z PlayStation Store tydzień po premierze gry.


"Cyberpunk 2077" po kilku miesiącach powrócił do sklepu Sony. Gra polecana jest posiadaczom PlayStation 4 Pro i Playstation 5. CD Projekt Red wciąż próbuje uaktualnić grę do wymogów starszych generacji konsol.

O czym jest "Cyberpunk 2077"

W Night City ciężko jest być po prostu "dobrym". To miasto zjada swoich mieszkańców, a następnie ich wypluwa, czego zresztą doświadczamy na własnej skórze. Tutaj rzadko kiedy dobre uczynki są nagradzanie. W podzięce za uratowanie komuś życia możemy co najwyżej usłyszeć siarczyste "sp*erdalaj", a to i tak w brutalnym świecie Cyberpunka jeden z milszych gestów wdzięczności.

Im dalej w las, tym bardziej testowane jest nasze człowieczeństwo. W boleśnie przytłaczającym Night City łatwo jest się zatracić (i zgubić). Główny bohater (lub bohaterka) o imieniu V zostaje wynajęty, aby okraść najbogatszego człowieka w mieście. Nie spodziewa się jednak, że cała akcja wywróci jego życie do góry nogami.