Koszmarny materiał w białoruskiej telewizji. Reżim "wiesza" opozycjonistów
Koszmarny program wyemitowała białoruska telewizja publiczna. W prezentowanym materiale opozycjoniści są "wieszani" – przy ich zdjęciach pojawia się pętla szubienicy, a wszystko przy akompaniamencie potwornej muzyki. Ale okazuje się, że to żadna nowość.
Białoruś "wiesza" opozycjonistów
Przerażająca piosenka w takt której puszczane są zdjęcia białoruskich opozycjonistów sprawia, że po plecach przechodzą ciarki. Wyświetlane są zdjęcia czołowych aktywistów – m.in. Swietłany Cichanouskiej – a w tle słychać słowa: "przeklnij ich, Boże, tych, którzy łżą, ukarz ich Boże, tych, którzy znieważyli prawdę i wolność".Białoruski opozycjonista, a niegdyś minister kultury na Białorusi, Pawieł Łatiuszka, przyznał, że materiały nie są żadną nowością.
– To się dzieje już od wielu miesięcy. Zaczęło się we wrześniu ubiegłego roku, kiedy ludzie na Białorusi wyszli na ulice protestować przeciwko ograniczeniom wolności i łamaniu praw człowieka. Byłem bohaterem jednego z pierwszych programów – mówił w rozmowie z WP. – To zawsze wygląda podobnie: na ekranie było moje zdjęcie i pętla z szubienicą w tle. Komunikat jest jasny: pokazywana osoba jest przestępcą i zasługuje na powieszenie – dodał.
Znamienny jest za to fakt zaginięcia Szyszowa, o którym w naTemat pisaliśmy we wtorek. w jednym z kijowskich parków znaleziono ciało białoruskiego opozycjonisty Wital Szyszow poszedł wieczorem pobiegać, ale do domu już nie wrócił.
Aktywista prowadził Dom Białoruski na Ukrainie, który jest organizacją non-profit pomagającą Białorusinom uciekającym ze swojego kraju przed prześladowaniami. Szyszow miał popełnić "samobójstwo", ale może być kolejną ofiarą reżimu. Jego ciało wisiało na pętli szubienicy.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut