Jest reakcja Brukseli na Lex TVN. Tak KE zrecenzowała działania PiS

Alan Wysocki
Komisja Europejska oceniła, że Lex TVN zagraża wolności mediów i pluralizmowi debaty publicznej. Rzecznik unijnej instytucji Christian Wigand ostrzegł przed wymuszaniem przez polski rząd zmian w strukturach właścicielskich koncernów medialnych. Ustawę Prawa i Sprawiedliwości ostro zrecenzowała także Vera Jourova.
Komisja Europejska ostro zrecenzowała Lex TVN Fot. Francois Lenoir / AFP / East News

Komisja Europejska mocno o Lex TVN

– Ustawa medialna może skutkować wymuszoną zmianą struktury właścicielskiej spółek medialnych i poważnie zagraża wolności i pluralizmowi mediów w Polsce – poinformował rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand.
Wigand podczas konferencji prasowej w Brukseli zaznaczył, że Komisji Europejskiej nie umknęły liczne niedzielne manifestacje w obronie wolności mediów. – Z niepokojem śledzimy najnowsze wydarzenia – dodawał.


Rzecznik KE podkreślił, że "krajobraz medialny już cierpi z powodu rosnącego upolitycznienia". Przypomnijmy, że tuż po przegłosowaniu przez Sejm ustawy o radiofonii i telewizji głos zabrała wiceszefowa Komisji, Vera Jourova.

"Gdy ustawa stanie się prawem, Komisja nie zawaha się podjąć działań w przypadku niezgodności z prawem UE" – deklarowała w oświadczeniu. Przedstawicielka instytucji unijnej od razu podkreśliła, ze konieczne będzie zbadanie zgodności ustawy z prawem unijnym. "Obawiamy się, że strategia repolonizacji mediów jest sprzeczna z naszymi wartościami" – oceniała.

Na działania Prawa i Sprawiedliwości ostro zareagowała także administracja Stanów Zjednoczonych. Pełnomocnik ambsadora USA w Polsce opublikował komunikat, w którym wprost zaapelował do Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy.
Dokument trafił na biurko głowy państwa w miniony piątek. Według nieoficjalnych doniesień prezydent ma skierować przepisy do Trybunału Konstytucyjnego, by ten zbadał ich zgodność z ustawą zasadniczą.

Opozycja składa zawiadomienie do prokuratury

Sprawy w swoje ręce wzięła także Koalicja Obywatelska. Dariusz Joński i Michał Szczerba złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez przewodniczących i wiceprzewodniczących sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.
Chodzi o Piotra Babinetza, Joannę Lichocką i Marka Suskiego, którzy mieli przekroczyć swoje uprawnienia, organizując posiedzenie organu z naruszeniem regulaminu Sejmu. Przypomnijmy, że posłowie opozycji dowiedzieli sie o procedowaniu Lex TVN 24 minuty przed rozpoczęciem zebrania.

– Dostaliśmy SMS-a o 12:36, że ta komisja ma mieć miejsce. O posiedzeniu komisji powinniśmy być poinformowani na trzy dni przed posiedzeniem. To jest kpina, proszę nas traktować poważnie. Wnoszę o zamknięcie posiedzenia – informowała podczas posiedzenia Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy.
Podczas konferencji prasowej Dariusz Joński wskazał zaś, że przez wzgląd na działanie Prawa i Sprawiedliwości w komisji nie mogli wziąć udziału przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli.

Złożenie zawiadomienia planują także politycy Lewicy. Ono również ma dotyczyć przekroczenia uprawnień przez przewodniczących i wiceprzewodniczących komisji.
Czytaj także: Wiceszefowa KE ostrzega rząd PiS. "Komisja nie zawaha się podjąć działań"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut