Mocne słowa szefa klubu PiS o pracy Zbigniewa Ziobry. "Efekty są skromne"
Od jakiegoś czasu zgrzyty w Zjednoczonej Prawicy są coraz bardziej wyraźne. Narasta konflikt pomiędzy ludźmi Zbigniewa Ziobry a resztą koalicji. Widać to także w wypowiedziach publicznych polityków tych ugrupowań. W poniedziałek szef klubu PiS, komentując krytyczne uwagi Ziobry, stwierdził, że prace resortu sprawiedliwości przyniosły skromne efekty.
Przypomnijmy, że Zbigniew Ziobro przedstawił uchwały zarządu Solidarnej Polski w związku z rozstrzygnięciami TSUE ws. systemu polskiego sądownictwa. Ugrupowanie zgłosi własny projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, przeciwny wobec prezydenckiego i PiS-owskiego. Nie są znane jeszcze jego szczegóły.
Kilka dni temu Zbigniew Ziobro mówił także, że jego ugrupowanie wyznaczy Prawu i Sprawiedliwości "czerwone linie", czyli granice, po których przekroczeniu Solidarna Polska opuści rząd Mateusza Morawieckiego.
Ziobro coraz bardziej zawadza PiS
Jednak działania i słowa szefa MS są nie po myśli Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek w Sejmie skomentował je Ryszard Terlecki.– Na mnie umiarkowane. Minister Ziobro chce jakoś zaznaczyć swoją odrębność, do czego ma prawo. Jest koalicjantem i patrzymy na to spokojnie – powiedział szef klubu PiS w nawiązaniu do "czerwonych linii".
Odnosząc się za to do krytyki Ziobry względem premiera, stwierdził, że "ma prawo tak uważać". – Jak tak uważa, to tak mówi. Natomiast premier ma też prawo powiedzieć, co sądzi o takiej pracy swojego ministra, której efekty są skromne – wskazał.
Dodajmy, że nie tylko szef MS publicznie krytykuje projekty koalicji, premiera czy prezydenta. Kilka dni temu Patryk Jaki opublikował na YouTube filmik zatytułowany: "Czy prezydent Duda zdradził?". Europoseł z list PiS mówi w nim, że obecny kształt systemu sądownictwa w Polsce nie jest wynikiem prac Zbigniewa Ziobry, ale prezydenta Andrzeja Dudy.
Solidarna Polska krytykuje projekt prezydenta o SN
Jaki przypominał też, że w 2017 roku Duda zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym i KRS. Jego zdaniem system sądownictwa działa dziś na podstawie ustaw zaproponowanych potem przez prezydenta. – Cały system jest wadliwy, czyli sam (prezydent) stworzył złe podstawy prawne – uważa polityk.Czytaj także: Solidarna Polska przekazała swoje oczekiwania PiS. "Nie możemy zginać karku"
Polityk powiedział także, że popełnił błąd głosując na Dudę. – Jest mi wstyd, że na niego głosowałem, że namawiałem do głosowania na niego. To on jest głównie odpowiedzialny za to, że pomysł z reformą sądów się nie udał –tłumaczył na nagraniu.
Jak dodał, "nie dość, że (Andrzej Duda) go przerwał, to jeszcze zaproponował własne ustawy, które dziś kwestionuje". – Rozzuchwalił (opozycję), która konstruuje kolejne roszczenia. Niemcom tylko o to chodzi, żeby nas osłabić, żeby Polska nie mogła fikać. Jak to nazwać? Zdradą? Czy jak? To pytanie retoryczne – przekonywał europoseł.
Czytaj też: Sondaż: PiS nie pomoże nawet Konfederacja. Tusk konsekwentnie idzie do góry
Dodajmy, że Komisja Europejska nie zatwierdziła jak dotąd polskiego Krajowego Planu Odbudowy i tym samym zablokowała wypłatę unijnych środków dla Polski właśnie ze względu na fakt, że polski rząd wciąż nie zlikwidował nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej SN.
W związku z funkcjonowaniem izby Trybunał Sprawiedliwości UE w październiku ubiegłego roku zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji okresowej kary pieniężnej w wysokości miliona euro dziennie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut