"Rażące naruszenie prawa międzynarodowego". Szybka i jednogłośna reakcja UE na ruch Moskwy
Na decyzję prezydenta Rosji o uznaniu niepodległości republik Ługańskiej i Donieckiej bardzo szybko zareagowały władze Unii Europejskiej. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, a także jej zastępca podkreślili, iż decyzja Kremla to rażące naruszenia prawa międzynarodowego. Zapewnili też Ukrainę, że UE jest po jej stronie.
Unia reaguje na decyzję Putina ws. Ukrainy
Von der Leyen zapewniała przy tym, że Unia stanowczo zareaguje na decyzję Moskwy i jest solidarna z Ukrainą.Jej zastępca oraz wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell Fontelles także podkreślił, że jest to naruszenie prawa, w tym właśnie porozumień mińskich i zapewnił, że Unia jest solidarna z Kijowem. Identycznie stanowisko wyraził przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
Na ruch Kremla zareagował również polski premier. "Decyzja o uznaniu samozwańczych „republik” to ostateczne odrzucenie dialogu i rażące naruszenie prawa międzynarodowego. To akt agresji przeciwko Ukrainie, który musi spotkać się z jednoznaczną odpowiedzią w postaci niezwłocznych sankcji" – napisał Mateusz Morawiecki. Jak dodał, to jedyny język jaki może zrozumieć Putin. Wezwał także do zwołania pilnego posiedzenia Rady Europejskiej w tej sprawie.
Putin twierdzi, że Ukraina nie ma tradycji państwowości
Polityk nie ma jednak wątpliwości, że Rosja została "okradziona" po rozpadzie Związku Radzieckiego. Jego zdaniem Ukraina "nigdy nie miała tradycji własnej państwowości". Wspomniał, że to Rosja stworzyła Ukrainę i nazywał Lenina "autorem i twórcą" Ukrainy. – Ten proces rozpoczął się niemal natychmiast po rewolucji 1917 r. – zaznaczył.Czytaj też: Jest specjalne wsparcie finansowe dla Ukrainy. "UE potraktowała pomoc jako sprawę pilną"
Oświadczenie Putina było de facto tłem historycznym – prezentowanym rzecz jasna z jego perspektywy. Ubolewał m.in. nad tym, że w 1954 r. "Chruszczow z jakiegoś powodu odebrał Krym Rosji i przekazał go Ukrainie". – Tak właśnie ukształtowało się terytorium sowieckiej Ukrainy – wyliczał.
W dalszej części Putin skrytykował ukraińskie władze. Wydarzenia z 2014 roku, w których protestujący obalili prorosyjskiego prezydenta Ukrainy, nazwał "przewrotem". Rosyjski przywódca stwierdził też, że Ukraina pracuje nad własną bronią jądrową, a w Kijowie powstały plany inwazji na Krym.
Czytaj także: Prawdziwy dramat na giełdzie w Moskwie. "Pójdzie tak dalej, a sankcje nie będą potrzebne"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut