Dramatyczne zdjęcia z ostrzału ukraińskiego przedszkola. "To zbrodnie wojenne"
- Rosjanie atakują nie tylko cele wojskowe, ale i cywilów.
- W sieci pojawiły się zdjęcia po ostrzale przedszkola.
- "Odpowiedzialność jest nieunikniona" – napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba.
W sieci pojawiły się zdjęcia ostrzelanego przedszkola "Biedronka" funkcjonującego na terenie Ukrainy. "Nie jestem pewien, czy ktoś już to zrobił, ale właśnie zweryfikowałem zdjęcie następstw ostrzału przedszkola w Achtyrce. To rzeczywiście przedszkole o nazwie „Biedronka” i zdecydowanie kwalifikuje się jako zbrodnia wojenna. Geolokalizacja 50.3098, 34.8696" – napisał na Twitterze jeden z użytkowników, zamieszczając dramatyczne zdjęcia.
Te doniesienia potwierdził minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. "Dzisiejsze rosyjskie ataki na przedszkola i sierocińce to zbrodnie wojenne i pogwałcenie Statutu Rzymskiego. Wspólnie z Kancelarią Prokuratora Generalnego zbieramy te i inne materiały, które niezwłocznie przekażemy do Hagi. Odpowiedzialność jest nieunikniona" – napisał na Twitterze.
Czytaj więcej: Tak Rosjanie atakują zwykłych cywilów. Przerażające nagranie z ostrzału Ukrainy
Putin zadecydował o inwazji na Ukrainę
Nad ranem polskiego czasu 24 lutego, Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia - jak to określił - specjalnej operacji wojskowej w Donbasie. Jego działania to de facto wypowiedzenie wojny Ukrainie i atak na szeroką skalę. Z tego powodu wielu mieszkańców Kijowa zdecydowało się opuścić ukraińską stolicę.
W stolicy Ukrainy co chwilę da się usłyszeć syreny alarmowe. Wcześniej reporter BBC z Kijowa relacjonował, że na ulicach jest jeszcze cicho i spokojnie. Sytuacja zmieniła się, kiedy pojawiły się kolejne doniesienia o rosyjskich atakach.