Scholz odpowiedział krytykom. Wskazał, co w sprawie wojny odróżnia go od poprzedników
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Olaf Scholz w Bundestagu odpowiadał na pytania niemieckich parlamentarzystów
- Komentując wojnę w Ukrainie kanclerz Niemiec wskazał, w czym jego rząd różni się od poprzedników
- Przywódca RFN mówił także o tym, jak bardzo w swoich planach przeliczył się Putin
Olaf Scholz o polityce Niemiec ws. wojny w Ukrainie
W środę szef niemieckiego rządu odpowiadał w Bundestagu na pytania parlamentarzystów. Obrady zdominował oczywiście temat wojny w Ukrainie. Szczególnie ze strony chadeckiej opozycji z CDU/CSU nie brakowało narzekań na rzekomo zbyt małe zaangażowanie koalicji rządzącej, którą współtworzą socjaldemokratyczna SPD, zieloni z Bündnis 90/Die Grünen oraz liberalna FDP.
Jedną z odpowiedzi na te zarzuty Olaf Scholz opublikował później w mediach społecznościowych. "W przeciwieństwie do wszystkich poprzednich rządów, ten rząd zdecydował się na dostarczanie broni do strefy wojennej. I nadal to robimy" – napisał kanclerz Niemiec na Twitterze.
Jak wspominaliśmy w naTemat.pl, wciąż otwarta jest kwestia udzielenia przez Niemców walczącej Ukrainie pomocy militarnej wartej nawet 300 milionów euro. Ekipa Scholza miała przygotować długą na około 200 pozycji "listę zakupów", którą dla ukraińskich żołnierzy można szybko zrealizować u niemieckich producentów uzbrojenia. Rząd w Kijowie miał następnie wybrać, jakiego sprzętu z listy potrzeba najbardziej.
Spekuluje się, iż między innymi w celu omówienia tej sprawy w Berlinie kilka dni temu osobiście pojawił się Władimir Kliczko. – Chcę podziękować narodowi niemieckiemu i niemieckiemu rządowi, od 2014 roku jesteście naszymi największymi wspomożycielami – powiedział brat mera Kijowa na marginesie spotkań z kanclerzem Scholzem oraz wicekanclerzem i ministrem gospodarki Robertem Habeckiem.
Scholz: Prezydent Rosji wielokrotnie się przeliczył
W trakcie środowych obrad w Bundestagu przywódca Niemiec miał też kolejne gorzkie przesłanie do Putina. – W sprawie kryzysu w Ukrainie można powiedzieć, że prezydent Rosji wielokrotnie się przeliczył – mówił Scholz.
– Przeliczył się, jeśli chodzi o opór Ukrainek i Ukraińców, którzy odparli rosyjską inwazję w jej pierwotnym zamierzeniu. Nikt z nas tutaj nie jest w stanie przewidzieć, jak to będzie dalej przebiegać, ale to, co się tam działo, ten opór, był bardzo duży – kontynuował.
– Jednak Władimir Putin przeliczył się też w kwestii jedności nas wszystkich, w tym jedności Unii Europejskiej, która z wielkim rozmachem dołączyła do wypracowanych globalnie pakietów sankcji. (...) I musimy teraz wykorzystać tę jedność, aby dokonać wielkich postępów w Europie – dodał kanclerz.