Dotkliwa porażka śledczych Ziobry. Sąd (znów) wydał decyzję korzystną dla Giertycha

Alan Wysocki
29 kwietnia 2022, 15:20 • 1 minuta czytania
Prokuraturze ponownie nie udało się zamknąć Romana Giertycha w areszcie tymczasowym. Sąd już raz uchylił wniosek śledczych o zastosowanie tak surowego środka zapobiegawczego. Po zaskarżeniu decyzji Sąd Okręgowy w Lublinie zadecydował, by pozostawić mecenasa na wolności. Giertych mówi wprost, że "mamy do czynienia z procesem politycznym"
Sąd wydał decyzję ws. Romana Giertycha. Chodzi o spółkę Polnord Fot. Michał Woźniak / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Roman Giertych pozostaje na wolności. Prokuratura Ziobry ponownie nie przekonała sądu

Jak pisaliśmy w naTemat, w grudniu 2020 roku Prokuratura Regionalna w Lublinie złożyła do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Romana Giertycha. Powód? Mecenas rzekomo miał wyprowadzić ze spółki Polnord 92 miliony złotych.

Czytaj także: Ostra wymiana Brauna i Giertycha na Twitterze. "Napisałbym: spadaj moskiewski agencie..."

Śledczy chcą zamknąć byłego wicepremiera w areszcie tymczasowym, ponieważ ten od prawie połtora roku nie stawia się przed prokuraturą. Giertych wyjaśnił, że nie robi tego przez wzgląd na upolitycznienie organu.

Co więcej, były polityk przypomniał, że od początku sprawy Polnord wydano aż 30 orzeczeń. W żadnym z nich nie wykazano, by adwokat miał złamać prawo. Jak sam ocenił, prokuratura "nie zrozumiała transakcji prowadzonych w ramach grupy pana Ryszarda Krauze".

Czytaj także: "Bezczelny draniu". Giertych nie wytrzymał i dosadnie podsumował Kaczyńskiego

Pierwsze uchylenie wniosku o areszt nie ostudziło zapału organów ścigania. Jak pisaliśmy, wówczas po stronie mecenasa stanął Sąd Rejonowy Lublin-Zachód. Po zaskarżeniu decyzji, jak donosi Onet, na rozprawie stawił się zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry, szef lublińskiej prokuratury Jerzy Ziarkiewicz.

Sąd Okręgowy w Lublinie nie poparł zaskarżenia. Dlaczego nie skierowano Giertycha do aresztu, choć ten nie stawia się na przesłuchaniach?

– Sąd stwierdził, że nie zachodzą jakiekolwiek okoliczności, które mogłyby wskazywać na jakiekolwiek prawdopodobieństwo przestępstwa – wyjaśnił w rozmowie z Onetem jego pełnomocnik Jakub Wende.

Czytaj także: "Posłuchajcie sku****yny". Giertych nie wytrzymał, jego córce grożono śmiercią

Prokuratura zapewniła jednak, że nie zamknie śledztwa. Tymczasem, Giertych przypomniał o sprawie jego zatrzymania przez CBA. "Teraz czas na śledztwo nakazane przez sąd w Warszawie dotyczące przestępstw popełnionych przez prokuratorów" – poinformował.

Warszawski sąd nakazał bowiem sprawdzenia, czy poznańska prokuratura nie nadużyła władzy. Chodzi między innymi o kwestię odczytania adwokatowi zarzutów, gdy ten nieprzytomny leżał w szpitalu.

Czytaj także: https://natemat.pl/378839,pis-chcial-mnie-zabic-giertych-pokazal-film-ws-zatrzymania-przez-cba