Edyta Górniak zachwala niezdawanie matury. "Przeszłam przez życie bez tego egzaminu"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- W Polsce trwają właśnie egzaminy maturalne
- Z tej okazji na temat matur postanowiła wypowiedzieć się Edyta Górniak
- Piosenkarka przekonywała na Instagramie, że sama świetnie sobie radzi bez egzaminu dojrzałości
Edyta Górniak o maturze
Od lat wiadomo, że Edyta Górniak nie ma matury, z czym zresztą sama się nie kryje. Kiedy rok temu nadszedł czas, by jej syn Allan Krupa zdawał egzamin maturalny, piosenkarka stwierdziła, że daje mu "przestrzeń" w tej sprawie. Allan ostatecznie do matury nie podszedł.
W tym roku z okazji trwających właśnie egzaminów maturalnych Górniak ponownie wróciła do tematu. Tym razem zapewniała czy nawet chwaliła się tym, jak doskonale sama sobie radzi bez zdania matury.
– Chciałabym przypomnieć, że matura nie jest wyznacznikiem człowieczeństwa ani przygotowania do życia – mówiła w relacji udostępnionej na InstaStories. – Naszym największym kapitałem są ludzie i to, ile jesteśmy w stanie zostawić na świecie po sobie. Swoim życiem, swoimi wyborami, przyjaźniami, dobrymi uczynkami. To jest najważniejsze i nadrzędne – stwierdziła Górniak.
– Ja osobiście do matury nie podchodziłam, bo pracowałam w tym czasie w Nowym Jorku na Broadwayu i mogłam dzięki temu utrzymać rodziców i spełniać ich marzenia i oczekiwania, a także swoje ambicje – wspominała. – I, jak widzicie, przeszłam przez całe życie bez tego jednego egzaminu, wokół którego jest mnóstwo legend i przez który ludzie odbierają sobie życie. Nie dajcie się zdominować presji, stresom i starym stereotypom – namawiała.
Konflikt Górniak z Zapendowską
Górniak w ostatnich latach znana jest nie tylko z głoszenia teorii spiskowych, ale również z popadania w konflikty z różnymi osobami publicznymi, które komentuje w mediach społecznościowych.
Elżbieta Zapendowska, pod okiem której Górniak ćwiczyła swoje umiejętności wokalne, wystąpiła w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski". Nauczycielka śpiewu nie miała zbyt wielu ciepłych słów dla byłej podopiecznej.
– Oprócz warunków (wokalnych – przyp. red.) już wszystko zaczyna więdnąć. (...) Biedna dziewczyna, która się zapędziła w jakieś samouwielbienie. Wiem, jak ona nie szanowała ludzi. Jeżeli ja jadę na koncert Edyty i ona mnie wywołuje z rzędu, a muszę stanąć i się ukłonić... ja tego nie znoszę (...). Nie wiem, co jej się w głowie tam stało, pod tą kopułką wydarzyło się tyle rzeczy, których nie da się odkręcić – powiedziała między innymi.
Górniak oczywiście nie pozostała jej dłużna. – Jeśli jesteśmy szczęśliwi, patrzymy na świat szczęśliwie. Jeśli jesteśmy nieszczęśliwi, patrzymy nieszczęśliwie, a wtedy mamy zakłócony poziom odbioru wszystkiego, co nas otacza. Pozdrawiam Elę Zapendowską – powiedziała w relacji na Instagramie piosenkarka.
Może Cię zainteresować również:
- Holecka już tak nie wygląda. Blond włosy i duża złota biżuteria to tylko część jej przemiany
- Marczuk wyjawiła, dlaczego nie utrzymuje kontaktu z Pazurą. "Nie wiem, czy to się zmieni"
- Górniak zareagowała na krytykę Zapendowskiej. Dopiekła jej w analizie "duchowej sfery"