Duży wzrost aktywności rosyjskiego lotnictwa. Kreml sprawdza czas reakcji NATO?
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę aktywność lotnictwa Rosji i NATO radykalnie wzrosła
- Wynika to m.in. z potrzeby przechwytywania rosyjskich samolotów
- – W marcu nasi piloci wykonali ponad 90 lotów. To sytuacja bez precedensu – stwierdził rzecznik belgijskich sił, które stacjonują w Estonii
Wzrost aktywności rosyjskiego lotnictwa
Od 2004 roku ochroną przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich, które nie dysponują własnym lotnictwem, zajmuje się NATO. Wobec tego, 1 kwietnia piloci z Hiszpanii i Czech rozpoczęli działania polegające na ochronie nieba nad Litwą, Łotwą oraz Estonią. Od rozpoczęcia misji wykonano już ok. 20 operacji, niektóre z nich polegały na przechwytywaniu niekomunikujących się rosyjskich maszyn.
Rzecznik belgijskich sił powietrznych, które stacjonują w Estonii, potwierdził, że wzrost aktywności rosyjskiego lotnictwa jest "radykalny". Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę odnotowano znacznie więcej przejęć, niż w poprzednich miesiącach. Rzecznik podkreślił, że takich operacji czasem przeprowadzano nawet 3 dziennie. – W marcu nasi piloci wykonali ponad 90 lotów. To sytuacja bez precedensu – oznajmił.
Myśliwce sojuszników startowały do rosyjskich maszyn 20 razy
Litewskie Ministerstwo Obrony monitorujące wszystkie operacje w przestrzeni powietrznej podaje, że od 1 kwietnia lotnicy sojuszu NATO przeprowadzili niemalże 50 takich interwencji. Podkreślono, że 26 z tych operacji było lotami patrolowymi wzdłuż granic Rosji i Białorusi, zarządzonymi z uwagi na rosyjską inwazję.
Dane pokazują, że myśliwce sojuszników wystartowały w kierunku rosyjskich maszyn 20 razy. Na niebie pojawiają się ciężkie samoloty transportowe przemierzające trasę Rosja-Kaliningrad, ale aktualnie najwięcej jest rosyjskich samolotów zwiadowczych, które są eskortowane przez myśliwce. Ich zadaniem jest sprawdzanie gotowości oraz czasu reakcji sojuszników NATO.
Interwencja ws. rosyjskiego samolotu nad Bałtykiem
Do eskortowania rosyjskiego samolotu zwiadowczego, który został zauważony nad Bałtykiem na początku maja wysłano dwa niemieckie myśliwce eurofighter. Samolot wkroczył także w szwedzką i duńską przestrzeń powietrzną.
Rosyjską maszynę zidentyfikowano w pobliżu wyspy Rugia. Z uwagi na naruszenie szwedzkiej przestrzeni powietrznej, tamtejsze ministerstwo obrony stwierdziło, że ta sytuacja jest "całkowicie nie do przyjęcia".
W komunikacie poinformowano, że rosyjski samolot AN-30 znajdował się na wschód od wyspy Bornholm, a następnie "przez krótki czas" naruszył szwedzką przestrzeń powietrzną. Myśliwce Szwecji miały śledzić całe zajście i sfotografować maszynę.
Czytaj także: https://natemat.pl/410158,slowacja-polskie-mysliwce-beda-patrolowac-przestrzen-powietrzna