Bliski współpracownik Kaczyńskiego odciął się od Pawłowicz. Doczekał się solidnej riposty
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Temat sędzi Trybunału Konstytucyjnego wrócił do debaty publicznej za sprawą publikacji Wirtualnej Polski. Dziennikarze ujawnili, że była posłanka utajniła swoje oświadczenie majątkowe
- Od działań Pawłowicz stanowczo odciął się Radosław Fogiel – wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości oraz bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego. – Cieszymy się wzajemnym banem – powiedział
- Poseł doczekał się solidnej riposty. Za pośrednictwem mediów społecznościowych prawniczka nazwała go "arganckim zarozumialcem"
Współpracownik Kaczyńskiego odciął się od Pawłowicz. "Arogancki zarozumialec"
Nie wszystkim posłom Prawa i Sprawiedliwości podoba się działalność Krystyny Pawłowicz. Na antenie TVN24 otwarcie skrytykował ją Radosław Fogiel. – Cieszymy się wzajemnym banem (na Twitterze – red.) i to tyle, co mogę powiedzieć na ten temat – powiedział.
Czytaj także: Sondaż CBOS znów poprawi humor Kaczyńskiemu. Oto poparcie dla PiS w nowym badaniu
– Nigdy nie ukrywałem mojego krytycznego stosunku do aktywności pani poseł Pawłowicz w mediach społecznościowych – dodał bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego. Na reakcję byłej polityczki nie trzeba było długo czekać.
"Dałam kiedyś ban jakiemuś aroganckiemu zarozumialcowi" – stwierdziła. Jak wyjaśniła, nigdy nie miała okazji osobiście poznać Radosława Fogiela. "Niespecjalnie mnie obchodzi kogo i co on osobiście akceptuje – napisała.
Czytaj także: Naprawdę chciałbym tego nie pisać. Zróbcie przerwę od wojny i zobaczcie, co zrobił Piotrowicz w TK
Pawłowicz przypomniała, że wicerzecznik PiS jest sprawuje mandat posła na Sejm dopiero od 2019 roku. "Minęliśmy się. Szczęśliwie, bo - jak widzę - mogło być krucho" – dodała.
Do debaty publicznej wraca, jak boomerang. Krystyna Pawłowicz w ofensywie
Zjednoczona Prawica liczyła, że po przegłosowaniu kandydatur Stanisława Piotrowicza i Krystyny Pawłowicz do Trybunału Konstytucyjnego, politycy znikną z przestrzenii publicznej.
Czytaj także: Owsiak zszokowany zachowaniem Pawłowicz, domaga się przeprosin. "Co z Panią się dzieje?"
Zabieg powiódł się połowicznie, bowiem z mediów zniknął jedynie prokurator Piotrowicz. Pawłowicz zaś regularnie raczy internautów obelgami, wyzwiskami i niekiedy szokującymi opiniami o Unii Europiejskiej, opozycji i Lewicy.
Jak pisaliśmy w naTemat, 6 maja sędzia przypomniała, że pod względem poglądów nie wiele różni się od Janusza Korwin-Mikkego. "Osobiście chciałabym, by ta cała Unia zniknęła z powierzchni ziemi" – napisała.
Czytaj także: Pawłowicz złamała przepisy, które sama uchwalała. Dotyczą jej oświadczenia majątkowego
Aktywność medialna w ostatnim czasie przysporzyła byłej posłance niemałych problemów. Po nazwaniu polityka Lewicy – Tomasza Treli – "dziadem kalwaryjskim", "chamem" i "łobuzem", ten pozwał ją o naruszenie dóbr osobistych.
Czytaj także: https://natemat.pl/410338,wymiana-zdan-miedzy-trela-a-pawlowicz