Bliski współpracownik Kaczyńskiego odciął się od Pawłowicz. Doczekał się solidnej riposty

Alan Wysocki
14 maja 2022, 08:05 • 1 minuta czytania
"Arogancki zarozumialec" – napisała na Twitterze Krystyna Pawłowicz. Co ciekawe, sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie obraziła opozycji, a... wicerzecznika Prawa i Sprawiedliwości. Radosław Fogiel, bo o nim mowa, podpadł byłej posłance wypowiedzią dla TVN24.
Współpracownik Kaczyńskiego odciął się od Pawłowicz. "Zarozumialec" Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Współpracownik Kaczyńskiego odciął się od Pawłowicz. "Arogancki zarozumialec"

Nie wszystkim posłom Prawa i Sprawiedliwości podoba się działalność Krystyny Pawłowicz. Na antenie TVN24 otwarcie skrytykował ją Radosław Fogiel. – Cieszymy się wzajemnym banem (na Twitterze – red.) i to tyle, co mogę powiedzieć na ten temat – powiedział.

Czytaj także: Sondaż CBOS znów poprawi humor Kaczyńskiemu. Oto poparcie dla PiS w nowym badaniu

– Nigdy nie ukrywałem mojego krytycznego stosunku do aktywności pani poseł Pawłowicz w mediach społecznościowych – dodał bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego. Na reakcję byłej polityczki nie trzeba było długo czekać.

"Dałam kiedyś ban jakiemuś aroganckiemu zarozumialcowi" – stwierdziła. Jak wyjaśniła, nigdy nie miała okazji osobiście poznać Radosława Fogiela. "Niespecjalnie mnie obchodzi kogo i co on osobiście akceptuje – napisała.

Czytaj także: Naprawdę chciałbym tego nie pisać. Zróbcie przerwę od wojny i zobaczcie, co zrobił Piotrowicz w TK

Pawłowicz przypomniała, że wicerzecznik PiS jest sprawuje mandat posła na Sejm dopiero od 2019 roku. "Minęliśmy się. Szczęśliwie, bo - jak widzę - mogło być krucho" – dodała.

Do debaty publicznej wraca, jak boomerang. Krystyna Pawłowicz w ofensywie

Zjednoczona Prawica liczyła, że po przegłosowaniu kandydatur Stanisława Piotrowicza i Krystyny Pawłowicz do Trybunału Konstytucyjnego, politycy znikną z przestrzenii publicznej.

Czytaj także: Owsiak zszokowany zachowaniem Pawłowicz, domaga się przeprosin. "Co z Panią się dzieje?"

Zabieg powiódł się połowicznie, bowiem z mediów zniknął jedynie prokurator Piotrowicz. Pawłowicz zaś regularnie raczy internautów obelgami, wyzwiskami i niekiedy szokującymi opiniami o Unii Europiejskiej, opozycji i Lewicy.

Jak pisaliśmy w naTemat, 6 maja sędzia przypomniała, że pod względem poglądów nie wiele różni się od Janusza Korwin-Mikkego. "Osobiście chciałabym, by ta cała Unia zniknęła z powierzchni ziemi" – napisała.

Czytaj także: Pawłowicz złamała przepisy, które sama uchwalała. Dotyczą jej oświadczenia majątkowego

Aktywność medialna w ostatnim czasie przysporzyła byłej posłance niemałych problemów. Po nazwaniu polityka Lewicy – Tomasza Treli – "dziadem kalwaryjskim", "chamem" i "łobuzem", ten pozwał ją o naruszenie dóbr osobistych.

Czytaj także: https://natemat.pl/410338,wymiana-zdan-miedzy-trela-a-pawlowicz