Znał księdza Popiełuszkę. Teraz komentuje wywiad Kaczyńskiego: To się w głowie nie mieści
- Podczas spotkania z prezesem Prawa i Sprawiedliwości w Gnieźnie doszło do obrzucenia jego limuzyny jajkami
- Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu tygodnikowi "Sieci", w trakcie którego wraz z Michałem Karnowskim komentowali incydent
- Karnowski porównał zajście w Gnieźnie do ataków na księdza Jerzego Popiełuszkę. Wtórował mu bohater wywiadu
- Mecenas Jakub Wende ostro skomentował artykuł. Wyjaśnił, że znał duchownego. "To się w głowie nie mieści" – napisał na Twitterze
Jak pisaliśmy w naTemat, podczas jednego z ostatnich spotkań w Gnieźnie nagrano, jak mężczyzna rzuca w limuzynę Jarosława Kaczyńskiego jajkami. Wielkopolskiej policji udało się zatrzymać sprawcę. Za naruszenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym otrzymał mandat w wysokości 100 złotych.
Później na podstawie nagrań policja doszła do wniosku, że mężczyzna "stworzył bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym". W związku z tym wszczęto "czynności wyjaśniające".
Wywiad Kaczyńskiego dla "Sieci"
Były wicepremier w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" zaczął zestawiać działanie mężczyzny z działaniami całej polskiej opozycji. – Ujawnił się przestępczy i niesamowicie wulgarny charakter tych działań. Polacy to zobaczyli i to opozycję skompromitowało – przekonywał Michała Karnowskiego.
Chwilę później parlamentarzysta zaczął tłumaczyć, dlaczego zrezygnował z dalszego objazdu po kraju. Jak wyjaśnił, w sierpniu zainteresowanie bieżącą polityką znacznie spada przez wzgląd na trwające urlopy.
– Po przerwie wakacyjnej będą kolejne, wchodzimy w okres szeroko rozumianej kampanii wyborczej – zapowiedział – Opozycji i jej bojówkom nie uda się zniechęcić nas do rozmów i spotkań z Polakami – podkreślił, cytowany przez portal wPolityce.
Redaktor naczelny tygodnika "Sieci" postanowił jednak pociągnąć temat obrzucenia kolumny jajkami. Porównał incydent do ataków na księdza Jerzego Popiełuszkę. – Wrócę jeszcze do obrzucenia pana samochodu. Mało kto pamięta, że taki był pierwszy zamach na księdza Jerzego Popiełuszkę – powiedział do prezesa.
– Tak i to przez tych samych ludzi, którzy go potem zamordowali. Wtedy to były kamienie, teraz jajka, ale jest to równie niebezpieczne dla pasażerów – odparł polityk. Jak dodał, jego kierowcy byli przeszkoleni na wypadek podobnych sytuacji.
– Sam fakt, że rozmawiamy, czy wskutek działania ludzi opozycji doszło do wypadku, czy nie, pokazuje z kim mamy do czynienia – zauważył.
Znał ks. Popiełuszkę. Powiedział, co myśli o wywiadzie Jarosława Kaczyńskiego
Na głośną publikację zareagował adwokat Jakub Wende. Mecenas wyjaśnił, że znał księdza Popiełuszkę. W ostrych słowach skrytykował niestosowne porównanie ze strony Michała Karnowskiego podchwycone przez prezesa PiS.
"Znałem księdza Popiełuszkę, spędził z nami ostatnie wakacje, mój Ojciec go bronił za życia i jego imienia w Procesie Toruńskim, byli przyjaciółmi" – zaczął swój wpis na Twitterze.
"Został okrutnie zamordowany przez swołocz z SB. Kaczyński twierdzi, że jest atakowany podobnie jak Ksiądz. To się w głowie nie mieści" – ocenił.