Premiera "Pierścieni Władzy" już za 10 dni! Amazon pokazał epicki finałowy zwiastun

Ola Gersz
23 sierpnia 2022, 22:19 • 1 minuta czytania
Pierwszy odcinek "Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy" zbliża się dużymi krokami. Z tej okazji Amazon zaprezentował finałowy zwiastun astronomicznie drogiej produkcji. Te pieniądze naprawdę widać: trailer "Pierścieni Władzy" robi wrażenie. Zagorzali fani Tolkiena, który bojkotują serial, tradycyjnie nie zostawiają jednak na epickim zwiastunie suchej nitki.
"Władca Pierścieni: Pierścieni Władzy" będą miały premierę już za 10 dni Fot. Amazon

"Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" to bez wątpienia jedna z największych premier serialowych 2022 roku. Jest na co czekać. Produkcja Amazona jest niebotycznie droga (465 milionów dolarów tylko za pierwszy sezon, podczas gdy ostatni sezon "Gry o Tron" zrobiono "tylko" za 90 milionów) i to widać. Każdy zwiastun, jak i muzyka (której można już oficjalnie słuchać w sieci) są naprawdę epickie.

Mimo to zagorzali fani twórczości J.R.R. Tolkiena oraz filmów Petera Jackson bojkotują serial i to jeszcze przed jego obejrzeniem. Okazało się bowiem, że Amazon nie ma prawa do "Silmarilliona" Tolkiena, a serial "Władca Pierścieni" będzie jedynie oparty na dodatkach do trylogii, które znajdują się na końcu tomu "Powrót króla".

W zbiorze objaśnień przedstawiono wyrywkowo wydarzenia Pierwszek, Drugiej i Trzeciej Ery Śródziemia, w tym m.in. Królestwo Numenoru, Rodowody oraz plemię Durina. Z tego powodu "Rings of Power" już okrzyknięte zostały mianem "fanfiku".

Oprócz tego wielu miłośników Śródziemia twierdzi, że świat w serialu nie jest zgodny z wizją Tolkiena oraz że scenografia i charakteryzacje bohaterów bardziej przypominają koszmarnego "Hobbita" Tolkiena. Fanom nie podoba się praktycznie nic (oprócz orków, chociaż i tutaj jest jedno "ale"), krytykowane są czarne elfy i czarne krasnoludy, a wielu położyło już na produkcji krzyżyk.

"Tyle że to naprawdę bez sensu, bo jak możemy oceniać serial, którego jeszcze nie widzieliśmy? Owszem, mamy swoje obawy, ale zwiastun wygląda po prostu obłędnie. Nawet jeśli "Pierścienie Władzy" będą odbiegać od uniwersum Tolkiena, to naprawdę będzie co oglądać. Zapowiada się bowiem absolutnie epickie widowisko. Nie wiem, jak wy, ale my nie możemy się doczekać" – pisaliśmy jednak w naTemat w zestawieniu 9 seriali 2022 roku, których nie możemy się doczekać.

Nowy zwiastun "Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy" robi wrażenie

We wtorek, czyli na 10 dni przed premierą serialu Amazona, w sieci pojawił się finałowy zwiastun "Pierścieni Władzy". Ponownie narratorką jest w nim Galadriela grana przez walijską aktorkę Morfydd Clark. W trylogii Jacksona w postać elfki, Pani z Lórien, wcieliła się natomiast Cate Blanchett.

Trailer robi wrażenie nie tylko epickim rozmachem, ale również majestatyczną scenografią i pięknymi zdjęciami. Zgodnie z tradycją w komentarzach dominuje jednak krytyka i drwiny fanów Tolkiena.

Przypomnijmy, że akcja serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" rozegra się w Drugiej Erze Śródziemia, która według chronologii zaczęła się od upadku Morgotha. "Ten epicki dramat rozgrywa się tysiące lat przed wydarzeniami z 'Hobbita' i 'Władcy Pierścieni' J.R.R. Tolkiena" – czytamy w oficjalnym opisie produkcji Amazon Prime Video. Produkcja ma liczyć łącznie aż 5 sezonów.

"Zaczynając w czasach względnego pokoju, śledzimy losy postaci, którym przyszło zmierzyć się ze złem powracającym do Śródziemia. Od najciemniejszych głębin Gór Mglistych, przez majestatyczne lasy Lindonu i zapierające dech w piersiach wyspiarskie królestwo Numenoru, aż po najdalsze zakątki mapy - oto opowieść o krainach i bohaterach, których dziedzictwo przetrwa długo po ich odejściu" – brzmi oficjalny opis.

Mimo że "Władcę Pierścieni: Pierścienie Władzy" obejrzymy w serwisie VOD Amazon Prime Video, to szczęśliwcy będą mogli obejrzeć dwa pierwsze odcinki już 31 sierpnia, czyli dwa dni przed ogólną premierą. Niestety nie w Polsce. Specjalne pokazy odbędą się w 200 kinach w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Argentynie, Kolumbii, Australii i w Nowej Zelandii. Oba odcinki potrwają łącznie 2 godziny i 10 minut.

"Pierścienie Władzy": obsada i bohaterowie

Jedną z najważniejszych postaci w serialu będzie wspomniana już Galadriela (Morfydd Clark), jedna z przywódczyń buntu przeciwko Valarom. Kolejną ważną postacią będzie znany również z filmów Jacksona półelf Elrond (wcześniej grał go Hugo Weaving, a teraz Robert Aramayo), który w Drugiej Erze bronił Śródziemia przed atakiem Saurona.

Isildur, który – jak już wiemy – za pierwszym razem pokonał Saurona, także pojawi się w serialu Amazon Prime Video. Wiadomo, że po walce zmieniającej bieg historii nadał sobie tytuł Króla Wszystkich Dunedainów. Bohatera odegra Maxim Baldry.

Oprócz wspomnianego trio w produkcji zobaczymy Gil-galada (Benjamin Walker), Celebrimbora (Charles Edwards), Durina VI (Owain Arthur), Elendila (Lloyd Owen), Finroda (Will Fletcher), księżniczkę Disę (Sophia Nomvete), Bronwyn (Nazanin Boniadi), Arondira (Ismael Cruz Cordova) i Elanor "Nori" (Markella Kavenagh).

Za reżyserię serialu odpowiadają Wayne Yip ("Koło czasu"), J.A. Bayona ("Sierociniec") i Charlotte Brändström ("Outsider"). Scenariusz "Pierścieni Władzy" współtworzyli m.in. Jason Cahill ("Rodzina Soprano"), Justin Doble ("Stranger Things") oraz Gennifer Hutchison ("Breaking Bad"). Premiera "Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy" już 2 września.