Ukraiński wywiad: Żona rosyjskiego żołnierza podcięła sobie żyły. Chciała, aby zwolniono go z walki
- Żona rosyjskiego żołnierza podcięła sobie żyły, aby jej mąż został zwolniony z udziału w wojnie w Ukrainie
- Jej plan się nie sprawdził. Wojskowy przekazał, że w ten sposób nie wróci do domu oraz dodał, że znajduje się w tragicznym stanie
- Informacje o sytuacji przekazała agencja Ukrinform
Rosjanka podcięła sobie żyły, aby mąż wrócił z frontu
Żona rosyjskiego żołnierza podczas rozmowy telefonicznej opowiedziała swojemu mężowi, co zrobiła. Rozmowę tę przechwycił Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
– Podcięłam sobie żyły – przyznała kobieta, aby następnie wytłumaczyć, że zrobiła to tylko po to, aby jej mąż został zwolniony ze służby. Rosyjski żołnierz przyznał jednak, że w ten sposób nie otrzyma przepustki z wojska.
Po wytłumaczeniu kobiecie, że nie wróci z wojny, wojskowy stwierdził m.in., że "nacieszył się już wojną" i znajduje się obecnie w takim stanie, że sam byłby gotowy odebrać sobie życie.
Zobacz też: "Najostrzejsza rozmowa przechwycona przez SBU". Rosjanin szczycił się podrzynaniem gardeł
Autentyczność rozmowy nie została potwierdzona, ale nie jest tajemnicą, że kolejne dostawy militarnego wsparcia z Zachodu, zwiększające możliwości Ukraińców, wpływają na morale żołnierzy Putina. Mychajło Podolak już w lipcu przekonywał, że nastroje rosyjskich wojskowych nie są w najlepszym stanie.
"Nastroje w rosyjskiej armii są coraz bardziej paniczne" – stwierdził doradca szefa Kancelarii Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego podczas rozmowy ze stacją telewizyjną 24. Kanał.
"Przełamano pierwszą linię obrony Rosjan"
Rozpoczęcie ukraińskiej kontrofensywy zapowiadano już od dłuższego czasu. Stale podkreślano jednak, że niezbędne są dostawy uzbrojenia z Zachodu. Siły Ukrainy od tygodni planowały uderzenie w okolicach Chersonia.
Przeczytaj także: Biden rozważa misję wojskową USA w Ukrainie? O tajnym planie pisze prestiżowy dziennik
W lipcu i sierpniu przeprowadzono ataki rakietowe na mosty, aby odciąć Rosjan od dostaw zaopatrzenia na prawym brzegu Dniepru. Ukraińskie źródła przekazały, że w poniedziałek rozpoczęła się ofensywa sił lądowych.
Jak podaje Ukraińska Prawda, powołując się na źródła w Siłach Zbrojnych Ukrainy, grupie operacyjnej "Kachowka" udało się przełamać pierwszą linię obrony Rosjan wokół Chersonia.
Może Cię zainteresować: Korupcja niszczy Ukrainę także w czasie wojny. Gigantyczna afera ws. zakupu broni
"109. pułk prorosyjskich separatystów z Donieckiej Republiki Ludowej wycofał się ze swoich pozycji w rejonie Chersonia. Wspierający go żołnierze wojsk powietrzno-desantowych Rosji uciekli z pola bitwy" – podaje portal. Opublikowano również nagranie, na którym rosyjski żołnierz skarży się, że ukraińskie siły zbrojne przełamały ich szeregi. Informator Ukraińskiej Prawdy podkreśla jednak, że choć na niektórych odcinkach udało się przerwać linię rosyjskiej obrony, nie jest to powód, aby mówić o przełomie, ponieważ front jest zbyt duży.