Zaskakujący post Schreiber. Tak oceniła wizytę Kaczyńskiego w Nowym Sączu

Joanna Stawczyk
04 września 2022, 18:22 • 1 minuta czytania
Marianna Schreiber osiągnęła status celebrytki po występie w programie "Top Model" na antenie TVN. Zdaje się, że ma zamiar maksymalnie wykorzystać rozgłos i uwagę mediów, ponieważ zdecydowała o założeniu partii politycznej o nazwie "Mam Dość". Nieraz zapewniała, że "nie jest agentką PiS". Jej najnowsze wpisy dają jednak wiele do myślenia.
Marianna Schreiber oceniła wizytę Kaczyńskiego w Nowym Sączu. "Zero drwin" Fot. Pawel Wodzynski/East News

Kaczyński w Nowym Sączu. "Zależy nam na silnej suwerennej Polsce"

Jarosław Kaczyński wznowił swój objazd po Polsce. Najpierw pojawił się m.in. w Nowym Targu, gdzie nawiązał do kryzysu energetycznego i wskazał, że "trzeba w tej chwili palić wszystkim, oczywiście poza oponami i tymi podobnymi rzeczami", co wzbudziło falę oburzenia. W sobotę (3 września) prezes PiS zawitał do Nowego Sącza. Było o "osobach z macicą", inflacji, reparacjach, pieniądzach, których nie chce Polsce dać Bruksela czy też o konieczności zbrojenia Polski.

– Zależy nam na Polsce suwerennej, silnej. Tej drugiej części zależy jednak na własnych, korporacyjnych interesach – powiedział Kaczyński. Nie zabrakło wzmianki o odszkodowaniach od Niemiec.

– Dziś mamy taki moment sprawdzenia, które odnosi się do dwóch spraw. Jedna sprawa to kwestia naszych relacji z Unią Europejską. Dadzą pieniądze czy nie dadzą? Druga sprawa to reperacje. Niemcy wypłaciły odszkodowania 70 państwom, nawet Włochom. My mamy nie otrzymać. Jakie są tego argumenty? W niczym nie przeszkadza upływ czasu, nawet jeśli jest to kilkadziesiąt lat – zastanawiał się.

Prezes PiS mówił też o panowaniu nad sytuacją gospodarczą. "Dziś zmagamy się z inflacją, ale podejmujemy działania, które są potrzebne, aby ją powoli opanowywać" – oznajmił.

"Odrzucamy metodę, która jest najprostsza i najbardziej skuteczna, aby zwiększyć bezrobocie, zmniejszyć ilość pieniędzy na rynku i w ten sposób ludzi ograbić i uczynić biedniejszymi, a skoro to odrzucamy, to pozostaje nam to, aby bank centralny podnosił stopy procentowe i żeby namawiać banki państwowe, żeby podnosiły oprocentowanie depozytów i to zarówno nowych, jak i starych, żeby ktoś, kto ma pieniądze, wiedział, że w banku zachowa przynajmniej część wartości" – dodał.

Schreiber oceniła wizytę Kaczyńskiego w Nowym Sączu. "Zero drwin"

Marianna Schreiber, która prywatnie jest żoną polityka Prawa i Sprawiedliwości i ministra w Kancelarii Premiera – Łukasza Schreibera, jakiś czas temu założyła własną partię, którą nazwano "Mam Dość 2023".

Wielokrotnie, prezentując swoje postulaty, kobieta krytykowała to, co dzieje się aktualnie w kraju pod rządami PiS. Długo przekonywała swoich potencjalnych wyborców, że jej wizja Polski jest inna. – Nie jestem agentką PiS–u, nie jestem po to, by rozbijać głosy opozycji, mam za dużo do stracenia – mówiła w kwietniu w rozmowie z Anną Dryjańską w naTemat. W piątek (2 września) Schreiber zaskoczyła, publikując na Twitterze wpis, w którym wymieniła i zachwalała "osiągnięcia" partii rządzącej. Zaznaczyła m.in., że PiS "uporządkował sprawy reparacji" i "ciężko pracuje nad sytuacją Odry".

"Dzień dobry. PiS: 1. Uporządkował sprawy reparacji, 2. Wspiera Polaków finansowo, 3. Dba o edukacje, 4. Ciężko pracuje nad sytuacją Odry, 5. W najnowszym sondażu 13 punktów proc. w górę" – czytamy.

Tweet założycieli partii "Mam Dość 2023" wzbudził spore kontrowersje. Zareagował m.in. "Tygodnik Nie", który zwrócił uwagę na nazwę jej ugrupowania i chwalebną wyliczankę. Następnie połączono kropki i jednym pytaniem bezbłędnie zripostowano sympatyczkę Prawa i Sprawiedliwości. "To, czego masz dość?" – pyta czasopismo Jerzego Urbana.

Wszystko wskazuje na to, że Schreiber dalej idzie w wychwalanie PiS-u. Tak oceniła wizytę Kaczyńskiego w Nowym Sączu: "1. Merytorycznie; 2. Emerytury, obronność, inflacja, relacje z UE, reparacje, dopłaty, rodzina, równouprawnienie; 3. Polska; 4. Konkretne propozycje; 5. Zero drwin; 6. Spokój; Przy wyjściu gwizdanie i krzyki vs pełna kultura.". Internauci ostro reagują na taką zmianę frontu. "Pani Marianno, mąż zagroził rozwodem i automatycznie Pani wajcha się przestawiła?"; "Jeśli mąż Panią uwięził, proszę mrugnąć trzy raz"; "Ciekawe na kogo się pani zdecyduje zagłosować w przyszłorocznych wyborach. Na PiS czy jednak na "Mam Dość"? Jak pani wewnętrznie czuje? Która partia będzie pani bliższa?" – komentowano.