Fani czekali na tę grę niemal 20 lat! Wszystko, co wiemy o produkcji ze świata Harry'ego Pottera

Zuzanna Tomaszewicz
16 września 2022, 18:14 • 1 minuta czytania
Fani serii "Harry Potter" czekali na tę grę prawie 20 lat, a jak wiemy, dziecięce marzenia prędzej czy później się spełniają. Z "Hogwarts Legacy" będziemy mogli wrócić do szkoły magii i czarodziejstwa, by stworzyć tam własną postać, wysłać ją na lekcje zaklęć i odkrywać nią mroczne sekrety zabytkowego gmachu. Choć do premiery zostało kilka miesięcy, to już teraz możemy skorzystać z Tiary Przydziału.
"Dziedzictwo Hogwartu" - co wiemy o grze ze świata Harry'ego Pottera? Fot. kadr z gry "Dziedzictwo Hogwartu"

Wszystko, co wiemy o grze "Hogwarts Legacy"

Dzieciaki zaczytujące się w książkach o "chłopcu, który przeżył", już dwie dekady temu marzyły o tym, by móc zagrać w porządną grę RPG osadzoną w Hogwarcie. Cóż, lepiej późno niż wcale. Dzięki grze "Dziedzictwo Hogwartu" ("Hogwarts Legacy") milenialsi na nowo zapałają miłością do "Harry'ego Pottera" i poczują nostalgię za listem od dyrektora Albusa Dumbledore'a, który nigdy do nich nie dotarł.

O czym jest gra "Dziedzictwo Hogwartu"?

Akcja "Dziedzictwa Hogwartu" rozgrywa się w XIX wieku w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, a także w magicznej wiosce zwanej Hogsmeade. Gracze wcielą się w uczniów placówki i wyruszą w niebezpieczną podróż, by poznać brutalną prawdę o świecie czarodziei. Twórcy gry Avalanche Software podkreślają, że ich produkt to nieopowiedziana dotąd historia z uniwersum wykreowanego przez J.K. Rowling.

To od nas zależy, jacy będą nasi bohaterowie - gra stawia bowiem na indywidualny rozwój graczy. Jeśli będziemy chcieli, by nasza postać była zła niczym Tom Riddle vel Voldemort, to droga wolna. Każda decyzja będzie miała jednak swoje konsekwencje.

W Hogwarcie gracze rozwiną umiejętności w zakresie nauki zaklęć, zielarstwa i opieki nad magicznymi zwierzętami, warzenia eliksirów, a także obrony przed licznymi zagrożeniami, które czyhają w zakamarkach starego zamku i jego okolic.

"Wciel się w postać dzierżącą klucz do antycznego sekretu, który może podzielić świat magii. Teraz możesz przejąć kontrolę nad akcją i być w centrum własnej przygody. Dziedzictwo jest w twoich rękach" – czytamy w oficjalnym opisie fabuły "Hogwarts Legacy". Niestety to tyle, jeśli chodzi o jej szczegóły, które pewnie do samej premiery będą owiane tajemnicą.

"Dziedzictwo Hogwartu" - Tiara Przydziału

"Dziedzictwo Hogwartu" pojawi się na PC, PlayStation i innych konsolach już 10 lutego 2023 roku, ale już teraz przyszli gracze mogą "założyć na głowę" Tiarę Przydziału, która przypisze ich do któregoś z czterech hogwarckich domów - Gryffindoru, Ravenclaw, Hufflepuffu lub Slytherinu.

Aby zawczasu zostać przydzielonym do jednego z nich, możemy wejść na stronę oficjalnego quizu Sorting Experience stworzonego w ramach Harry Potter Fan Club i połączyć istniejące tam konto z kontem WB Games. Wynik zostanie automatycznie zaimportowany do gry, gdy ta się ukaże.

Podobnie wygląda kwestia tzw. Ceremonii Różdżki, którą również wykonamy na stronie Harry Potter Fan Club. Różdżka w grze będzie mieć taki sam rdzeń, długość oraz wygląd.

Oczywiście te osoby, które nie zdążą wykonać wymienionych wyżej quizów przed premierą, zrobią je na samym początku gry.

Jak wygląda rozgrywka w "Dziedzictwie Hogwartu"?

"'Dziedzictwo Hogwartu' to wciągająca gra akcji RPG z otwartym światem, osadzona w świecie, który po raz pierwszy pojawił się w książkach o Harrym Potterze" – brzmi komunikat prasowy promujący grę Warner Bros.

Zanim na dobre rozpoczniemy naszą przygodę z "Dziedzictwem Hogwartu", będziemy musieli nadać naszemu bohaterowi imię, a także dopasować do niego wygląd (customizacja polega m.in. na wyborze fryzury, koloru włosów, kształtu nosa, oczu i ust). W zapowiedziach otrzymaliśmy już wgląd do trybu edycji postaci, która zdaje się dość szczegółowa.

Nasz uczeń dołączy do Hogwartu nie na pierwszym roku, a na piątym roku, co da nam szerokie pole do popisu. W grze będziemy mogli nawiązywać relacje z innymi adeptami szkoły dla czarodziejów (ma nie zabraknąć również wątków romantycznych), a także podejmować decyzje, których 11-latek nie zdołałby podjąć (np. możliwość rzucenia zaklęcia torturującego - Cruciatus)

Avalanche Software pokazało dotąd kilkunastominutowy filmik z rozgrywki, z którego dowiadujemy się, że trzecioosobowa gra kładzie szczególny nacisk na eksplorację Hogwartu (m.in. dormitoriów), szkockich Highlandów otaczających zamek, Zakazanego Lasu i pobliskich wiosek. W podróż możemy udać się albo na piechotę, albo na miotle.

W każdej z lokacji znajdziemy dodatkowe zadania do wykonania oraz sekrety do odkrycia. Część z nich dostępna będzie przez całą grę, a niektóre przepadną, jeśli nie zrobimy ich na czas lub przed którymś z zadań należących do głównego wątku fabularnego.

Czytaj także: https://natemat.pl/431557,harry-potter-5-dziur-fabularnych-ktore-nie-maja-sensu-lista

Z zapowiedzi rozgrywki wynika, że w grze pojawi się tzw. system moralny (podobny do tego, który znamy m.in. z trylogii "Mass Effect"). Decyzje wpłyną na to, czy nasz bohater będzie postrzegany w Hogwarcie jako dobra, bądź zła osoba. Na razie nie wiadomo, czy wybór domu wpłynie na moralność granego przez nas ucznia. Jedno jest pewne - możemy podążyć ścieżką zła, jeśli tylko tego chcemy.

"Dziedzictwo Hogwartu" może pochwalić się rozbudowanym systemem walki. Do dyspozycji będziemy mieć niezliczoną liczbę zakleć - część z nich zostanie odblokowana w toku fabuły, część natomiast poprzez rozwijanie umiejętności i talentów. Wśród dodatkowych zdolności znajdziemy m.in. niewidzialność.

Gameplay z walk zdaje się nie być tak monotonny, jak w licencjonowanych grach o Harrym Potterze. Z nagrań wnioskujemy, że rzucanie zaklęć będzie w swojej mechanice przypominać strzelanki.

Istotną rolę w "Hogwarts Legacy" odegra znany z "Zakonu Feniksa" Pokój Życzeń. Ukryta komnata pozwoli nam rozwijać swoją postać, zmieniać jej wygląd, a także da możliwość hodowania własnych roślin, wprowadzania ulepszeń do różdżki i warzenia mikstur. Głównemu bohaterowi towarzyszyć tam będzie skrzat domowy. Okaże się on przydatny m.in. do zbierania składników potrzebnych do zrobienia eliksirów.

"Zanurz się w świat czarodziejów z niezbadanej epoki, aby odkryć ukrytą prawdę z przeszłości. Walcz z trollami, czarnoksiężnikami, goblinami i nie tylko. Staw czoła niebezpiecznemu złoczyńcy zagrażającemu losowi świata czarodziejów" – podaje Avalanche Software.

Czy w "Dziedzictwie Hogwartu" będziemy uczestniczyć w szkolnych zajęciach? Plan lekcji jest napięty. Nasza postać musi zdać egzaminy z Zaklęć, Eliksirów, Obrony przed Czarną Magią i Zielarstwa. O grze w Quidditcha zapomnijmy - twórcy wyjaśnili, że miotły służą w grze tylko do latania.

Avalanche zapowiedziało niedawno ekskluzywne DLC, które trafi wyłącznie na konsole Playstation 4 i PlayStation 5. "'The Haunted Hogsmeade Shop Quest' to niesamowita i zarazem tajemnicza przygoda z udziałem sklepikarki z Hogsmeade, Madam Mason" – brzmi opis dodatku.

Podstawowa wersja gry "Dziedzictwo Hogwartu" ukaże się na komputerach stacjonarnych z systemem Windows, Nintendo Switch, PlayStation 4, PlayStation Xbox Series X/S oraz Xbox One. Za wersję PC zapłacimy około 279 złotych, zaś za wersję na konsolę - 339 złotych.

Czy w grze zagoszczą mikrotransakcje? Twórcy zapowiadają, że nie. Trzymamy ich więc za słowo.

Kontrowersje wokół "Dziedzictwa Hogwartu"

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, choć gra zdaje się spełnieniem najskrytszych marzeń starych wyjadaczy "Harry'ego Pottera", to wiele kontrowersji wzbudza wątek złej postaci, którą jest goblin z dużym, haczykowatym nosem.

Ranrok jest przywódcą Buntu Goblinów, którego celem jest wyrwanie się spod niewoli ludzkich czarodziejów, traktujących inne rasy jako obywateli drugiej kategorii. Historia goblinów w sadze Rowling zdaniem wielu jej krytyków uchodzi za kwintesencję antysemickich stereotypów. Rasa ta pracuje w jedynym banku w świecie czarodziejów – Banku Gringotta przy ulicy Pokątnej. Ludzie mogą tam wymieniać mugolskie waluty na złote galeony oraz srebrne sykle. Gobliny odpowiadają więc za system finansowy i – co tu dużo mówić – nie należą do najprzyjemniejszych istot na Ziemi. Są powieleniem krzywdzących wzorców "chytrego Żyda" lub "Żyda z pieniążkiem". Więcej na ten temat przeczytacie w tekście "Tak się promuje niewolnictwo? Wyjaśniamy, dlaczego fani "Harry’ego Pottera" nie kupią nowej gry".