Incydent w Westminister Hall. Mężczyzna podbiegł do trumny z ciałem królowej Elżbiety
- Londyńska policja metropolitalna poinformowała o incydencie, do którego doszło w nocy w Westminster Hall.
- Jeden z mężczyzn stojących w kolejce, aby oddać hołd królowej, nagle wybiegł i ruszył w stronę trumny.
- Szybko został zatrzymany przez żołnierzy i w konsekwencji trafił do aresztu.
Chciał zerwać królewski sztandar
Londyńska policja metropolitalna donosi, że w nocy z piątku na sobotę doszło do nietypowego zajścia w Westminster Hall, gdzie wystawiona jest trumna z ciałem królowej Elżbiety II. Jeden z mężczyzn stojących w kolejce, nagle podbiegł do wystawionej trumny. Wiadomo, że udało mu się wbiec na katafalk. Według relacji "Wall Street Journal" próbował ściągnąć królewski sztandar, którym jest ona przykryta. Z kolei "The Guardian" pisze, że udało mu się dotknąć trumny.
Kiedy zorientowano się, co się dzieje, mężczyzna został szybko zatrzymany przez strzegących trumny żołnierzy. Policja metropolitalna wystosowała krótki komunikat, w którym poinformowała jedynie, że po "zajściu", do którego doszło w Westminster Hall, zatrzymany został mężczyzna i przebywa on w policyjnym areszcie. Nie wiemy, jakie intencje kierowały mężczyzną.
Pierwszy taki incydent
Trumna z ciałem zmarłej królowej Elżbiety II od środowego popołudnia wystawiona jest na widok publiczny w Westminster Hall. To pierwszy taki incydent, do którego doszło w ciągu tych kilku dni, odkąd tysiące Brytyjczyków przychodzi, aby oddać hołd swojej królowej.
W zasadzie każdy może przejść obok ustawionej na katafalku trumny, ale trzeba najpierw odstać kilkanaście godzin w kolejce do wejścia. Według planu, trumna ma tam pozostać do poniedziałku rano, czyli do dnia pogrzebu.
Pogrzeb królowej Elżbiety II
Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 19 września w Opactwie Westminsterskim. Później trumna z ciałem królowej Wielkiej Brytanii zostanie złożona w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze, tam pochowany jest zmarły w zeszłym roku mąż królowej, książę Filip oraz jej rodzice.
Wielu światowych przywódców potwierdziło udział w pogrzebie. W Londynie pojawi się prezydent USA Joe Biden i pierwsza dama Jill Biden, premierzy: Kanady, Australii i Nowej Zelandii. Nie zabraknie także Andrzeja Dudy i pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy. Wczoraj Stolica Apostolska przekazała, że papież Franciszek nie wybiera się do Londynu.
Żałoba narodowa potrwa do następnego dnia po pogrzebie, czyli 20 września. Dłuższy okres obowiązkowej żałoby przewiduje się dla członków brytyjskiej rodziny królewskiej. "W związku ze śmiercią Jej Królewskiej Mości, życzeniem Jego Królewskiej Mości jest, aby okres królewskiej żałoby był przestrzegany od teraz do siedmiu dni po pogrzebie Królowej" - przekazał w oświadczeniu Pałac Buckingham.