Ostrożna reakcja Jandy ws. Stuhra. "Im człowiek jest mniej doskonały, tym bardziej ludzki"

Joanna Stawczyk
20 października 2022, 13:13 • 1 minuta czytania
W mediach nie cichną echa wypadku z udziałem słynnego aktora. Wszyscy mówią i piszą o Jerzym Stuhrze, który prowadził samochód, będąc pod wpływem alkoholu i potrącił motocyklistę. Według policji miał 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pojawiło się mnóstwo komentarzy ze strony zwykłych ludzi, celebrytów oraz osób związanych z branżą aktorską. Co sądzi na ten temat Krystyna Janda?
Krystyna Janda ostrożnie przekazała wyrazy wsparcia dla Jerzego Stuhra Fot. Pawel Wodzynski/East News; Artur BARBAROWSKI/East News

Krystyna Janda ostrożnie przekazała wyrazy wsparcia dla Jerzego Stuhra

Przypomnijmy, że na początku tygodnia doszło do wypadku z udziałem znanego krakowskiego aktora Jerzego Stuhra. 75-latek przyznał się, że jechał pod wpływem alkoholu i potrącił motocyklistę.

We wtorek (18 października) w jego imieniu w mediach społecznościowych oświadczenie opublikował jego syn, Maciej Stuhr.

"Czy wyrażenie szczerego ubolewania odzwierciedla wszystkie moje emocje? Nie. Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego" – podkreślił, po czym przeprosił i zapewnił, że bardzo żałuje podjęcia nieodpowiedzialnej decyzji. "Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji" – tłumaczył.

Wieść o pijackim rajdzie gwiazdora szybko się rozniosła. Zawsze, gdy na jaw wychodzi, że znana twarz dopuszcza się jazdy po alkoholu, znajduje się pokaźne grono, które ostro linczuje i gani takich delikwentów. Nie inaczej było tym razem. W Stuhra uderzyła m.in. Karolina Korwin-Piotrowska.

"No niestety. Znane nazwisko nie chroni przed odpowiedzialnością. Chcę w to wierzyć i chcę wierzyć, że będą poniesione konsekwencje, bez względu na to, czy kochamy Shreka, czy nie. Piłeś? Nie jedź. Proste. Są taksówki. Zbiorkom. Tak nie powinno być. Bez względu na poglądy polityczne. Zero litości dla kierowców pod wpływem" – zagrzmiała.

Znaleźli się też tacy, którzy dali do rozumienia, że Stuhr zrobił źle, ale nie chcą go "kamieniować" w sieci, bo aktor i tak nie ma lekko, przeżywając swój błąd. Swoje stanowisko wyraźnie przedstawiła również Małgorzata Rozenek-Majdan na antenie "Dzień Dobry TVN". Głos zabrali jego przyjaciele z branży filmowej, Agnieszka Holland czy Wiktor Zborowski. Za pośrednictwem facebookowego profilu niedosłownie, ale jednak Krystyna Janda dała do zrozumienia, że stoi za kolegą z branży. Sama, co prawda wstrzymała się od autorskiego komentarza. Ostrożnie przekazała wyrazy wsparcia dla Jerzego Stuhra, publikując cudzy post z wpisem i zdjęciem gwiazdora.

"(...) Nie chcę też łagodzić tego niewybaczalnego błędu. Chciałbym tylko powiedzieć, że jestem z Panem w tej trudnej dla Pana chwili i będę - nawet gdyby wszyscy, łącznie z samym Panem się od Pana odwrócili. Myślę sobie, że im człowiek jest mniej doskonały, tym bardziej ludzki. A Pan jest świetnym Człowiekiem" – czytamy.