Czesław Michniewicz zabrał głos po remisie. "Nikt nie ma pretensji do Roberta"
- Czesław Michniewicz przyznał po meczu z Meksykiem, że czuje niedosyt
- Jak zapewnił, nikt nie ma pretensji do Roberta Lewandowskiego po karnym
- Kapitan nie strzelił z jedenastu metrów, a mógł nam zapewnić zwycięstwo
W pierwszym meczu piłkarskich mistrzostw świata w Katarze reprezentacja Polski zremisowała 0:0 w Ad Dausze z Meksykiem. Drużyna Azteków to bardzo wymagający rywal i nasz zespół przekonał się o tym na własnej skórze. Biało-Czerwoni długo się bronili, mogli ten mecz przegrać, ale też mieli na wyciągnięcie ręki zwycięstwo. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Robert Lewandowski.
– Jeśli grasz w mistrzostwach świata i remisujesz 0:0, a miałeś jedenastkę, to zawsze jest niedosyt. Takie rzeczy się zdarzają w sporcie, na mistrzostwach świata w szczególności. To są olbrzymie emocje, nikt nie ma pretensji do Roberta Lewandowskiego. Nie tacy piłkarze nie strzelali na wielkich turniejach. Tak bywa w piłce – mówił na gorąco po meczu dziennikarzom TVP Sport nasz selekcjoner, Czesław Michniewicz. Jak przyznał, to jest część futbolu.
Opiekun polskiej kadry przyznał, że zespół zrealizował plan na mecz i zabrakło tylko bramki, by sięgnąć po triumf. – To był bardzo zamknięty mecz, wynik determinował zachowania na boisku i tak samo nasze zmiany. Uważam, że z naszej perspektywy to funkcjonowało bardzo dobrze. Blokowaliśmy im rozegranie akcji i sami czekaliśmy na swoją szansę. Szkoda tego rzutu karnego, było kilka innych momentów, ale niestety, nie udało się - żałował po meczu.
Reprezentacja Polski nadal ma kwestię awansu w swoich rękach, ale teraz musi pokonać Arabię Saudyjską, by sięgnąć po pierwsze miejsce w grupie i przybliżyć się do 1/8 finału mistrzostw świata. Jaki mamy sposób na sensację turnieju? – Nie powiem, że go mam. Ale mamy swój plan – uśmiechnął się szeroko selekcjoner reprezentacji Polski.
– Znam siłę Arabii Saudyjskiej. Mówiłem wam dziennikarzom, że się o tym przekonacie. Mnie nie zaskoczyła swoją grą, oprócz tego, że wygrała z Argentyną. Ale sposób ich gry mnie nie zaskoczył. Mamy swój plan na ten mecz, ale najpierw musimy przeanalizować spotkanie z Meksykiem wewnątrz drużyny – dodał Czesław Michniewicz. Do soboty mamy czas, aby przygotować się do starcia z popularnymi Sokołami.
Reprezentacja Polski rozegra na mundialu w Katarze jeszcze dwa mecze w pierwszej fazie turnieju. Biało-Czerwoni zremisowali już 0:0 z Meksykiem, a teraz zmierzą się Arabią Saudyjską 26 listopada (sobota) i z Argentyną 30 listopada (środa). Celem naszej drużyny jest awans do fazy pucharowej MŚ i występ przynajmniej w 1/8 finału. By osiągnąć ten cel, musimy kolejny mecz wygrać. Dwa zwycięstwa mogą nam zapewnić awans z pierwszej pozycji w stawce i lepszą pozycję przed kolejną fazą turnieju.