Bosacka wskazała, ile zapłacimy za świąteczne jedzenie. "Tyle wyda statystyczny Polak"

Joanna Stawczyk
03 grudnia 2022, 13:54 • 1 minuta czytania
Jak co roku, grudzień jest miesiącem, który drenuje nasze portfele. Zwłaszcza teraz mocno odczujemy bożonarodzeniowe wydatki z uwagi na horrendalne ceny żywności. W wielu polskich domach stół wigilijny może wyglądać w tym roku wyjątkowo skromnie. Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę koszty wiązane ze świątecznym jedzeniem. "To 307 zł więcej niż w zeszłym roku" – wyliczyła ekspertka.
Katarzyna Bosacka mówi, ile w tym roku statystyczny Polak wyda na święta Fot. Karolina Adamska/East News; Jan Graczynski/East News

Katarzyna Bosacka mówi, ile w tym roku statystyczny Polak wyda na święta

Prowadząca program "Wiem, co jem i wiem, co kupuję" od wielu lat edukuje Polaków ws. racjonalnego żywienia. Katarzyna Bosacka, która ma także kanał na YouTube "EkoBosacka", na co dzień dzieli się sensownymi poradami, ale także alarmuje ws. paragonów grozy czy niezdrowych produktów.

Tak było ostatnio przy okazji premiery zestawu od Ralpha Kaminskiego w popularnej sieci fast food, czy też po rozpoczęciu mundialu. Dziennikarka złapała się za głowę, dowiadując się, jakie "rarytasy" są serwowane na stadionach w Katarze.

"Paskudne, obleśne, potwornie drogie (...) I tak, wiem, wiem, jedzenie na meczach piłkarskich na całym świecie to nie catering od Ani Lewandowskiej. Wszędzie królują hamburgery, hot-dogi albo kiełbasa stadionowa gięta parzona. W Katarze organizatorzy przeszli jednak samych siebie" – zaznaczyła.

Boże Narodzenie 2022 tuż, tuż, więc nie mogło zabraknąć głosu Bosackiej ws. świątecznych wydatków. Ekspertka z przykrością stwierdziła, że w tym roku rodacy będą mocno kalkulowali, wrzucając do koszyka każdy kolejny produkt.

Bosacka w "Dzień Dobry TVN" podzieliła się swoją analizą, zwracając uwagę przede wszystkim na to, jak kształtują się ceny ryb. Powiedziała, że ostatnio odwiedziła Halę Mirowską w Warszawie i przecierała oczy ze zdumienia, widząc cenę karpia. Otóż w stolicy kilogram fileta to koszt rzędu 90 zł.

W ubiegłym roku za kilogram fileta z karpia płaciliśmy ok. 45 zł, a żywej ryby ok. 25 zł. Ekspertka oznajmiła, że ceny karpia w 2022 roku poszły do góry i w zależności od sieci wynoszą od 50 do 70 zł za kilogram fileta i 25-30 zł za kilo żywej ryby. Jeśli chcemy zaoszczędzić, najbardziej korzystną cenowo opcją będzie karp z hodowli. Wtedy za kilogram zapłacimy ok. 15 zł.

Prezenterka nadmieniła, że wynika to z tego, ile sprzedawcy muszą zapłacić za energię, chłodzenie i transport. Z obliczeń Bosackiej wynika, że w tym roku wydamy na wigilię średnio o ponad 300 zł więcej niż w 2021 roku. To wzrost o 25 procent.

– Ja strasznie nie lubię narzekać, ale święta w tym roku będą kosztowały 1259 zł – tyle wyda statystyczny Polak. To 307 zł więcej niż w zeszłym roku – oznajmiła specjalistka.

Nie obyło się od rady od ekspertki. Patent na zaoszczędzenie w święta? Nie kupować wszystkiego, co popadnie. Zajrzeć do szafek, spiżarki i zamrażarki. Może okazać się, że jest tam sporo produktów, które można użyć do potraw. – Przecież niektóre rzeczy można jeszcze wykorzystać – zaznaczyła.

Rozsądną opcją jest rozpisanie tego, co każdy członek rodziny przygotuje na wigilijny stół. Wtedy wydatki rozłożą się i nikt nie będzie mieć pretensji, że spłukał się z ostatniej złotówki, by ugościć wszystkich. – Jedna ciocia przygotuje sałatkę jarzynową, druga śledzia, a wujek rybę po grecku – poradziła Bosacka.