Kaczyńskiemu znów puściły nerwy. W Nowej Soli zaczął wykrzykiwać o Targowicy

Alan Wysocki
04 grudnia 2022, 15:50 • 1 minuta czytania
Jarosław Kaczyński podczas występu w Nowej Soli w ostrych słowach zaczął mówić o konieczności powstrzymania "opozycji totalnej". Prezes Prawa i Sprawiedliwości wymienił także zasługi rządu, jakimi ma być dostarczenie węgla do kraju. – Udało się! No kto to zrobił?! Nasz rząd! – krzyczał z mównicy.
Jarosław Kaczyński w Nowej Soli. Prezes PiS: biada Polsce, biada Polakom Fot. Marek Ciak / East News

Jarosław Kaczyński w Nowej Soli. Prezes PiS straszy Targowicą

O godzinie 13.00 Jarosław Kaczyński rozpoczął show w Nowej Soli od starego sprawdzonego chwytu. Tym razem, zamiast podsycać homofobiczne czy antyniemieckie nastroje, polityk postawił na straszenie Targowicą.

– Musimy uciąć tradycję Targowicy! – wypalił z mównicy, po czym zaczął ostrzegać: – Ta tradycja wraca w postaci opozycji totalnej. My musimy się temu przeciwstawić. Musimy uciąć to! Zwyciężyć i uciąć, skończyć z tym! – Musimy z tym skończyć, bo jeśli ta tradycja zwycięży, to naprawdę biada Polsce i biada Polakom – mówił wyraźnie wzburzony. Jarosław Kaczyński stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość ma szanse zatrzymać opozycję pomimo szeregu kryzysów, które przypadły na okres rządu Mateusza Morawieckiego.

– Opozycja mówiła, że wszystko się zawali, że nasze obietnice to oszustwo. Nie będę już nawet cytował Tuska, bo nie warto – kontynuował.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że Platforma Obywatelska pomyliła się, mówiąc o brakach węgla. – Czy brakuje węgla dla gospodarstw domowych? Nie! Czy udało się obniżyć ceny? Udało się! No kto to zrobił?! Nasz rząd! – krzyczał.

– A kto próbował szkodzić? Opozycja totalna, która deklarowała co innego, a w gruncie rzeczy podpuszczała tylko samorządy, które powinny czynić wszystko, żeby obywatele mieli zapewnione podstawowe warunki bezpieczeństwa. A ciepło w domu i ogrzewanie do tych warunków należy – podsumował.

Jarosław Kaczyński ostrzega nie tylko przed opozycją. Prezes PiS uderza w Niemcy i UE

Jak pisaliśmy w naTemat, podczas ostatniej wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Legnicy i Zielonej Górze polityk ostrzegał przed powstaniem super państwa europejskiego, które byłoby zdominowane przez Niemcy.

Były wicepremier ostrzegał także przed próbą umieszczenia Polski pod butem niemieckim. Nie zabrakło nawet wtrącenia o Anglikach więzionych za twierdzenie, że "mężczyzna z mężczyzną nie mogą mieć dziecka".

Polityk powtórzył te elementy wystąpienia podczas wiecu z wyborcami w Nowej Soli. Wystąpienie poszerzył jednak o stwierdzenie, że to USA powinny być kluczowym sojusznikiem Polski.

– Gwarancją bezpieczeństwa jest siła naszej armii i sojusz z USA. Musimy budować naszą siłę, bo będzie ona potrzebna do rozwoju kraju, do budowania naszej kultury. Musimy być poważnym państwem – zaapelował. Co ciekawe, w ostatnich dniach prezes Prawa i Sprawiedliwości odwołał zaplanowany wiec w Gorzowie. Niespodziewany komunikat wydano już trzy dni przed spotkaniem. Nie podano oficjalnego powodu, dla którego polityk zrezygnował z akurat tego punktu na trasie.

Wiadomo jedynie, że Kaczyńskiego planowała przywitać grupa przeciwników obecnego rządu. Jeszcze w sierpniu zaś lokalna społeczność stanowczo zareagowała na przyjazd Andrzeja Dudy. Prezydent został bowiem wygwizdany.