Tłumy fanów i gwiazd pożegnały Kamińskiego. Kapłan wygłosił poruszające kazanie

Weronika Tomaszewska-Michalak
04 stycznia 2023, 16:07 • 1 minuta czytania
W środę 4 stycznia tłumy pożegnały Emiliana Kamińskiego. Artysta spoczął na warszawskich Powązkach. Kapłan, który przewodniczył nabożeństwu, wygłosił poruszające kazanie. – Emilian kochał ludzi, dla wszystkich zawsze miał czas. Każdego obdarzał uśmiechem – wspominał duchowny.
Emilian Kamiński spoczął na warszawskich Powązkach. fot. Artur Zawadzki/REPORTER

Przypomnijmy, że Emilian Kamiński odszedł 26 grudnia po długiej i ciężkiej walce z chorobą. "Super Express" dowiedział się, że do śmierci przyczyniły się dolegliwości płucne. Aktor zmarł w otoczeniu najbliższej rodziny w swoim domu w Józefowie.

Informacja o śmierci wstrząsnęła bliskimi, znajomymi ze świata kultury i rzeszą fanów Kamińskiego. W ostatnich dniach sieć zalała fala wpisów, w których internauci żegnali i wspominali zmarłego.

Pogrzeb Emiliana Kamińskiego

Od śmierci Kamińskiego minął ponad tydzień. Dokładnie 4 stycznia o godz. 13:00 na warszawskich Powązkach rozpoczęło się ostatnie pożegnanie artysty. Na miejsce przybyli jego najbliżsi m.in. siostra Dorota czy żona Justyna Sieńczyłło. Na twarzach kobiet rysował się smutek. Mogły jednak liczyć na słowa wsparcia.

W pogrzebie uczestniczyło mnóstwo znanych osób m.in. Sylwester Maciejewski (serialowy Solejuk z "Rancza"), Grzegorz Wons (serialowy Więcławski), Olaf Lubaszenko, Jarosław Boberek, Joanna Racewicz, Hanna Śleszyńska, Monika Richardson, Katarzyna Skrzynecka, Małgorzata Kożuchowska, Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski oraz Jacek Rozenek.

Pojawiła się też wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, która po odejściu aktora podzieliła się treścią wiadomości, którą wysłała do niej Kamiński tuż przed śmiercią. Z kolei w imieniu prezydenta Rafała Trzaskowskiego dostarczono ogromny wieniec.

Poruszające kazanie księdza

Kapłan sprawujący mszę prywatnie przyjaźnił się z Kamińskim. Kiedy przyszedł czas kazania, mówił: – Emilian mawiał, że nie ma nic ważniejszego w jego życiu niż rodzina i teatr. Gotów był dla nich zrobić wszystko, by nie stała się im żadna krzywda.

– Powiedzieć, że był wybitnym aktorem, to jak nic nie powiedzieć. Dostał powołanie. Ten dar od Boga absolutnie wykorzystał. I dziękował Bogu za wszystko. (...) Kochał także ludzi, dla wszystkich zawsze miał czas. Każdego obdarzał uśmiechem – dodał.

Przemówienie Glińskiego i syna zmarłego aktora Kajetana Kamińskiego

Na zakończenie uroczystości pogrzebowych swoje przemówienie wygłosił też minister Piotr Gliński. Przyznał, że Kamiński był wzorem aktorskiego fachu. Zapowiedział również, że będzie wspierał wdowę po aktorze w prowadzeniu Teatru Kamienica.

"Super Express" doniósł, że Andrzej Duda nadał Emilianowi Kamińskiemu pośmiertnie Order Odrodzenia Polski oraz napisał pożegnalny list, który odczytano w czasie nabożeństwa.

Na kilka słów z ambony zdecydował się też Kajetan Kamiński, syn zmarłego aktora. – Gdy cztery lata temu robił spektakl "Niespodzianka", przyszedł do mnie do pokoju, usiedliśmy razem i powiedział: "synku, ja nie dożyję pięciu lat, musisz pomóc mi z teatrem, musisz służyć ludziom. Zastanów się, jesteś młody, ale pamiętaj, służ ludziom. Jaką decyzję podejmiesz, ale masz służyć ludziom". Był filozofem, kierował się tym, by służyć ludziom – wyznał pełen opanowania Kajetan, cytowany przez se.pl.