Manowska wbija szpilę PiS ws. zmian w SN. "Oceniam jednoznacznie negatywnie"

Katarzyna Nowak
12 stycznia 2023, 09:55 • 1 minuta czytania
I prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska skrytykowała projekt Prawa i Sprawiedliwości ws. zmian w SN. – Te rozwiązania wprowadzą chaos i anarchię, zaburzając trójpodział władzy (...) Jednoznacznie oceniam negatywnie – powiedziała. Dodała także, że założenia projektu podważają prerogatywy prezydenckie.
Małgorzata Manowska skrytykowała projekt PiS ws. zmian w Sądzie Najwyższym. fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Podczas nocnego posiedzenia sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka odrzucono zaproponowane przez opozycję poprawki dot. projektu zmian w Sądzie Najwyższym. Wcześniej opozycja zapewniała, że zagłosuje z Prawem i Sprawiedliwością w pierwszym czytaniu za dalszym procedowaniem projektu tylko pod warunkiem, że partia rządząca uwzględni zaproponowane przez PO, PSL, Lewicę, Polskę 2050 poprawek.

Tak się nie stało, a ostatecznie przegłosowano jedynie poprawkę zgłoszoną przez PiS. Minister Szymon Sękowski vel Sęk powtarzał, że "jakakolwiek poprawka opozycji wprowadzona do ustawy spowoduje, że KE będzie musiała ją ocenić ponownie bez gwarancji, że zostanie oceniona pozytywnie".

Politycy opozycji zwracali z kolei uwagę, że wcale nie ma gwarancji, że założenia ustawy uprawnią Polskę do uruchomienia. Poza tym pod ustawą musi złożyć podpis Andrzej Duda, który nie był przychylnie nastawiony do pomysłu PiS, gdy partia rządząca zaproponowała pierwszą wersję projektu.

Czytaj też: PiS w nocy przerabiało ustawę o SN. Walka o pieniądze z KPO znów się wydłuży?

Manowska ostro o projekcie PiS ws. zmian w SN. "Oceniam negatywnie"

Podczas wieczornych obrad komisji głos w sprawie proponowanych przez PiS zmian w Sądzie Najwyższym zabrała I prezes tego sądu, Małgorzata Manowska. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wymieniali ją jako możliwą kandydatkę na to stanowisko już w lipcu 2018 roku.

W 2021 roku "Gazeta Wyborcza", opisując kulisy politycznych rozgrywek między ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą a Andrzejem Dudą, zwracała uwagę, że Manowska jest blisko z Dudą i "dogaduje się" z nim w sprawie niektórych ustaw dotyczących sądów (miała pracować nad nimi z Małgorzatą Paprocką z Kancelarii prezydenta).

Być może to właśnie dlatego Manowska nie bała się otwarcie skrytykować projektu PiS przed przedstawicielami komisji. – Wiem, że czegokolwiek bym nie powiedziała na tej sali, najprawdopodobniej nic to nie zmieni, ale chciałabym zabrać głos – zaczęła swoją wypowiedź.

Następnie dodała, że "nie będzie brała udziału w dyskusji szczegółowej nad projektem". Powód? – Jednoznacznie negatywnie oceniam ten projekt co do zasady – powiedziała Manowska.

Manowska: Projekt PiS podważa prerogatywy prezydenckie

I prezes SN uzasadniła, że "największym mankamentem tego projektu jest wprowadzenie testu bezstronności, niezawisłości sędziego oraz ustanowienia sądu na podstawie ustawy w proponowanym kształcie".

Manowska wprost stwierdziła, że to rozwiązanie "podważa prerogatywy prezydenckie" i "de facto stanowi naruszenie zasady nieusuwalności sędziego i niezawisłości, a także jest zaprzeczeniem konstytucyjnej procedury powołania sędziego w innych sprawach, jednakże zabezpieczenie to jest oczywiście pozorne".

Dodała także, że wprowadzenie zaproponowanych przez PiS zmian sprawi, że część sędziów będzie pozostawać w swojego rodzaju zawieszeniu i przestanie w ogóle orzekać, a obywatele będą dłużej czekać na rozpoznanie spraw. Wysunęła też inne, krytyczne argumenty. – Te rozwiązania wprowadzą chaos i anarchię, zaburzając trójpodział władzy – powiedziała o projekcie PiS.

Czytaj też: Andrzej Duda zabrał głos ws. projektu PiS i zwrócił się z apelem. "Nie pozwolę!"

Prezydent Andrzej Duda w grudniu, gdy Prawo i Sprawiedliwość próbowało przeprowadzić przez Sejm pierwszą wersję projektu, zasugerował, że może go zawetować, gdy trafi do niego na biurko. Czy podobny ruch planuje i tym razem? Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta, w rozmowie z TVN 24 nie chciał wprost odpowiedzieć na to pytanie. – Prezydent obserwuje to, co się dzieje od wczoraj w parlamencie (... Jestem zmuszony uchylić się od odpowiedzi – przyznał Szrot w czwartek rano.