Santos kompletuje swój sztab. Jest nowy kandydat, to znany piłkarz
- Fernando Santos został zaprezentowany jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski 25 stycznia
- Portugalczyk wciąż jednak nie zaprezentował nazwisk członków swojego sztabu szkoleniowego
- Sporą szansę na pracę z kadrą ma mieć Marek Saganowski, były napastnik m.in. Legii Warszawa i ŁKS-u Łódź
Kto znajdzie się w sztabie Santosa? Media podają nowe nazwisko
Od nominacji Fernando Santosa na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski mijają trzy tygodnie, jednak Portugalczyk wciąż nie zaprezentował nazwisk swoich asystentów. Dotychczas nieoficjalnymi faworytami do pracy z kadrą mieli być 66-krotny reprezentant Polski Łukasz Piszczek i były trener Lechii Gdańsk Tomasz Kaczmarek.
Z najnowszych doniesień medialnych wynika jednak, że żaden z nich nie dołączy do Santosa w pracy z kadrą – Piszczek miał taką propozycję odrzucić. W puli natychmiast jednak pojawiło się nowe nazwisko.
Jak podaje portal sport.tvp.pl, kandydatem do pracy szkoleniowej z reprezentacją Polski jest Marek Saganowski, zasłużony napastnik, który podczas kariery piłkarskiej występował w barwach m.in. ŁKS-u Łódź, Legii Warszawa czy Southampton FC. Jako członek kadry narodowej zdobył pięć goli w czasie 35 występów. Saganowski ma też na koncie sezon z portugalską Vitorią Guimaraes.
Od zakończenia kariery piłkarskiej 44-latek zbiera doświadczenie trenerskie. Pracował jako asystent trenerów Legii Aleksandara Vukovicia i Czesława Michniewicza (obu zastępował w oficjalnych meczach), ma też doświadczenie jako samodzielny szkoleniowiec: w latach 2020-2022 w Motorze Lublin, obecnie zaś – w drugoligowej Pogoni Siedlce.
Santos spotkał się z Lewandowskim
W poniedziałek nowy selekcjoner Biało-Czerwonych udał się do Barcelony na spotkanie się z kapitanem kadry, czyli Robertem Lewandowskim. Tuż przed godz. 17 na oficjalnym profilu "Łączy nas piłka" opublikowano wspólne zdjęcie nowego selekcjonera i "Lewego" ze stolicy Katalonii.
Szczegółów spotkania nie podano, jednak z ustaleń portalu WP Sportowe Fakty wynika, że rozmowa odbyła się w cztery oczy. Santos i Lewandowski rozmawiali po angielsku przez około dwie godziny.
Jak pisaliśmy w naTemat, podczas minionego weekendu trener Santos pojawił się z kolei na trzech meczach Ekstraklasy. Rozpoczął od piątkowej wizyty na terenie Lechii Gdańsk, która razem z Widzewem Łódź "uraczyła" Portugalczyka bezbarwnym 0:0.
Wiele wskazuje na to, że selekcjoner chciał na własne oczy zobaczyć obiekt, na którym mogą zagrać Biało-Czerwoni. PGE Narodowy ma od dłuższego czasu problemy z potwierdzeniem, że gra na jego terenie jest bezpieczna. Z tego względu drugim wyborem może być gdańska Polsat Plus Arena.
W sobotę Santos odwiedził stadion Wisły Płock, która grała z mistrzem Polski Lechem Poznań (0:1), a w niedzielę zawitał na meczu Legii Warszawa. Legioniści podzielili się punktami (2:2) po ciekawym spotkaniu z Cracovią Kraków.
W kolejnych dniach selekcjoner będzie kontynuował przygotowania do meczów z Czechami (24 marca w Pradze) i Albanią (27 marca, w Polsce).