Abp Gądecki reaguje ws. Jana Pawła II. Kuriozalne oświadczenie

Katarzyna Florencka
09 marca 2023, 13:03 • 1 minuta czytania
Arcybiskup Stanisław Gądecki wydał oświadczenie, w którym apeluje o to, aby "nie niszczyć dziedzictwa Jana Pawła II". Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił, że w czasach sprzed upadku żelaznej kurtyny "inna była świadomość społeczna i zwyczajowe sposoby rozwiązywania problemów".
Abp Stanisław Gądecki zaapelował, aby "nie niszczyć dziedzictwa Jana Pawła II" Fot. Lukasz Gdak/East News

Abp Gądecki reaguje na burzę wokół Jana Pawła II

"Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, by nie niszczyć wspólnego dobra, a do takiego należy niewątpliwie dziedzictwo Jana Pawła II. Polacy winni pamiętać o błogosławieństwie, jakie Opatrzność dała nam za sprawą tego Papieża" – napisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w czwartkowym oświadczeniu.

Jest to reakcja na medialną burzę, która rozpętała się po emisji reportażu "Franciszkańska 3", w którym postawiono pytanie o to, co Karol Wojtyła mógł wiedzieć o nadużyciach seksualnych innych księży w czasach, gdy pełnił funkcję metropolity krakowskiego.

Abp Gądecki pisze, że dla "milionów ludzi na całym świecie" Jan Paweł II pozostaje "moralnym punktem odniesienia, nauczycielem wiary, a także orędownikiem w niebie".

"W tym świetle szokujące są próby zdyskredytowania jego osoby i dzieła, podejmowane pod pozorem troski o prawdę i dobro. Autorzy tych dyskredytujących głosów podjęli się oceny Karola Wojtyły w sposób stronniczy, często ahistoryczny, bez znajomości kontekstu, bezkrytycznie uznając tworzone przez Służby Bezpieczeństwa dokumenty za wiarygodne źródła" – pisze abp Gądecki.

Metropolita poznański dodaje przy tym, że obrona "świętości i wielkości Jana Pawła II" nie wyklucza tego, że mógł on popełniać błędy. "Bycie pasterzem Kościoła w czasach podziału Europy na Zachód i blok sowiecki oznaczało konieczność mierzenia się z niełatwymi wyzwaniami. Trzeba też być świadomym tego, że w tamtym okresie obowiązywały, nie tylko w Polsce, inne niż dzisiaj prawa, inna była świadomość społeczna i zwyczajowe sposoby rozwiązywania problemów" – argumentuje przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Pytania o tuszowanie pedofilii przez kard. Karola Wojtyłę

W poniedziałek 6 marca w TVN24 został wyemitowany reportaż "Franciszkańska 3" z cyklu "Bielmo" Marcina Gutowskiego, dotyczący tuszowania pedofilii w polskim Kościele katolickim przez Karola Wojtyłę w okresie, w którym pełnił funkcję kardynała krakowskiego,

Autor reportażu rozmawiał z ofiarami podlegających mu księży-pedofilów, ich bliskimi, świadkami i tymi, którzy mieli osobiście informować kardynała Wojtyłę o przestępstwach podlegających mu księży. Dotarł też do oficjalnych kościelnych dokumentów potwierdzających działania i zaniechania przyszłego papieża.

We wtorek Episkopat wydał oświadczenie w sprawie nowych informacji. Komentarz wydali o. Adam Żak i ks. Piotr Studnicki, reprezentujący instytucje podległe Konferencji Episkopatu Polski odpowiedzialne za "budowany przez Kościół w Polsce system ochrony małoletnich i bezbronnych oraz pomoc pokrzywdzonym wykorzystaniem seksualnym". Zauważyli oni, że "dziś bez wątpienia mamy o wiele większą społeczną świadomość skutków wykorzystania seksualnego, a w Kościele wypracowane procedury oraz sposoby reagowania i pomocy". Dodali przy tym, że "ustalenie roli oraz sprawiedliwa ocena decyzji i działań ordynariusza archidiecezji krakowskiej Karola Wojtyły, a także uczciwe wyjaśnienie zarzutów wobec kard. Adama Sapiehy, wymaga dalszych badań archiwalnych".