Archidiecezja broniła się ws. JP II, Terlikowski szybko odpowiedział. "Mam kilka pytań"
- Nie milkną echa reportażu Marcina Gutowskiego o Janie Pawle II
- Po jego wyemitowaniu krakowska archidiecezja przekonywała, że nad oceną życia i działalności biskupów czuwała grupa "wykwalifikowanych ekspertów"
- Jednocześnie nie ujawniono ich nazwisk ani żadnych szczegółów na temat rzekomych badań
- "Archidiecezja powinna pokazać owych specjalistów i wyniki ich badań" – punktuje Tomasz Terlikowski
Po tym, jak w TVN 24 wyemitowano reportaż "Franciszkańska 3" o Janie Pawle II, trwa dyskusja na ten temat. Z ustaleń Marcina Gutowskiego wynika, że Karol Wojtyła – jeszcze przed tym, jak został papieżem – wiedział o przypadkach pedofilii w Kościele i brał udział w ich tuszowaniu.
W reportażu powołano się na konkretne dokumenty (w tym list autorstwa Jana Pawła II, który prosił o przeniesienie jednego z duchownych do Austrii po tym, jak na jaw wyszło, że molestował nieletnich chłopców) i rozmowy ze świadkami oraz z ofiarami duchownych, którzy jeszcze w latach 60. podlegali kardynałowi Wojtyle.
Media publiczne ruszyły z kontrofensywą w tej sprawie: telewizja publiczna grzmi o "ataku na Jana Pawła II", ogłosiła też, że będzie regularnie emitować homilie Jana Pawła II. Do tej narracji przyłączają się oczywiście politycy PiS, którzy podjęli w Sejmie uchwałę w obronie papieża. Na dywanik, w związku z wyemitowaniem reportażu przez TVN 24, wezwano też ambasadora USA.
Czytaj też: Reportaż TVN-u o papieżu poruszył Polaków. Oto jak zmienili zdanie na temat Jana Pawła II
Archidiecezja mówi o "mozolnej pracy" badaczy i broni się w oświadczeniu
Po wyemitowaniu reportażu stanowisko w sprawie zabrała też Krakowska Kuria Metropolitalna, która zwróciła się do wiernych, "którzy mogą czuć się zaniepokojeni pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informacjami dotyczącymi nieodległej historii Archidiecezji Krakowskiej".
W oświadczeniu wskazano m.in., że "Archidiecezja Krakowska pozostaje bezgranicznie wdzięczna Bogu i dumna z wielkiej rzeszy stojących na jej czele przez wieki prawdziwie Bożych pasterzy, wśród których jako pierwszy jawi się Kardynał Karol Wojtyła – św. Jan Paweł II Wielki" oraz że "wiele jego decyzji, szczególnie tych o charakterze duszpasterskim, do dziś wyznacza właściwy kierunek życia naszej diecezjalnej wspólnoty".
"Wobec wszystkich, którzy nie rozumieją naszego przywiązania do św. Jana Pawła II, stwierdzamy: nie da się umniejszyć dobra, które stało się za Jego sprawą, a jedynie Bóg sam wie, ile z tego dobra pozostaje wciąż jeszcze nieodkryte w głębi naszych serc i sumień" podkreślono w dokumencie.
Na koniec wskazano także: "ocena życia i działalności biskupów Kościoła, należąca w najściślejszym sensie do Stolicy Apostolskiej, była w kontekście historycznym dokonywana także w Archidiecezji Krakowskiej" i dodano: "Ta mozolna praca dużej liczby wykwalifikowanych osób była i nadal będzie podstawą krytycznych badań historycznych w oparciu o materiały źródłowe".
Terlikowski z pytaniami do archidiecezji. "Dlaczego nic nie wiemy o badaczach?"
Ten fragment oświadczenia archidiecezji przykuł uwagę publicysty Tomasza Terlikowskiego, który odniósł się do niego na swoim Facebooku. "Mam kilka pytań do oświadczenia kurii archidiecezji krakowskiej" – zaczął, a następnie wymienił kwestie, które jego zdaniem wymagają doprecyzowania.
"Gdzie i kiedy odbywała się "mozolna praca" "specjalistów różnych dziedzin korzystających z zasobów Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie funkcjonującego zgodnie z przepisami prawa powszechnego i kanonicznego"?" – pytał Terlikowski, dodając też: "Kto brał w nich udział (bo rozumiem, że owi rzetelni eksperci mają jakieś imiona i nazwiska i jakiś dorobek)?", "jeśli badania toczą się nadal, to kto bierze w nich udział? Czy są wśród owych "specjalistów" osoby świeckie?".
Terlikowski zapytał też: "Jeśli badania te się toczą, i to w oparciu o prace specjalistów, to dlaczego nikt z owych specjalistów, którzy w badaniach biorą udział, nie zabrał głosu publicznie? Dlaczego nic nie wiemy o badaczach, którzy owe dokumenty badali?".
"Ujmując rzecz wprost, jeśli archidiecezja krakowska chce uwiarygodnić prawdziwość owego oświadczenia, powinna nie tylko odpowiedzieć na te pytania, ale i pokazać owych specjalistów i wyniki ich badań" – skwitował.
Wcześniej do reportażu TVN 24 odniósł się też m.in. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który częściowo docenił pracę Marcina Gutowskiego. Duchowny wskazał również, na czym dokładnie polega wina Jana Pawła II i zaznaczył, że poszukiwania w sprawie powinny być kontynuowane.
Czytaj też: Ks. Isakowicz-Zaleski o dokumencie TVN: "Wojtyła nie podjął niestety jakichkolwiek działań"