Reportaż o Janie Pawle II "Franciszkańska 3". Wiemy, gdzie obejrzeć za darmo
Premiera reportażu "Franciszkańska 3", który trwa półtorej godziny, odbyła się w ubiegły poniedziałek 6 marca w programie "Czarno na białym" TVN24. Jego autor Marcin Gutowski wziął pod lupę okres, w którym Karol Wojtyła, przed wyborem w październiku 1978 roku na papieża, przez dwie dekady był kolejno biskupem i arcybiskupem krakowskim.
"Franciszkańska 3" – gdzie obejrzeć reportaż o Janie Pawle II i pedofilii wśród księży?
Gutowski rozmawia w swoim reportażu z ofiarami księży-pedofilów, którzy służyli w tym czasie w tej diecezji i podlegali Wojtyle. Dziennikarz przez dwa i pół roku sprawdzał, co wiedział papież Jan Paweł II na temat skandali pedofilskich w Kościele.
Przypomnijmy: "Franciszkańska 3" szczegółowo przedstawia przypadki trzech duchownych: Bolesława Sadusia, Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca, a także zarzuty opisane w książce "Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział" holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeeka.
Portal Wirtualnemedia.pl, powołując się na dane Nielsena, informuje, że na antenie TVN24 materiał obejrzało prawie 1,1 mln widzów. Teraz stacja udostępniła reportaż dla wszystkich internautów, czyli poza ofertą subskrypcyjną. Reportaż Marcina Gutowskiego można obejrzeć za darmo pod tym linkiem.
TVN24 zdecydował się na otwarty dostęp do reportażu, o czym w sobotę 11 marca poinformował Marcin Gutowski. "Zanim się wypowiesz, obejrzyj! "Franciszkańska 3" w wolnym dostępie!" – napisał na Twitterze.
Reakcje na reportaż o Janie Pawle II
Reportaż "Franciszkańska 3" w TVN wywołał lawinę reakcji. W czwartek, a więc kilka dni do emisji reportażu, Sejm przyjął uchwałę w sprawie obrony dobrego imienia Jana Pawła II. Zaproponowali ją politycy rządzącej Zjednoczonej Prawicy, którzy uaktywnili się także w mediach społecznościowych.
Na zamieszanie wokół papieża-Polaka zareagowała m.in. była premier, a obecnie europosłanka Beata Szydło. "Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza, tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć" – napisała na Twitterze.
Reportaż ostro skrytykował też w ubiegłą sobotę Mateusz Morawiecki. Materiał Gutowskiego na antenie TVP nazwał "pseudoreportażem".
– Niszczenie wizerunku Jana Pawła II, naszej wielkiej świętości, a zarazem jednej z najwybitniejszych osób w dziejach świata, jest aktem absolutnie barbarzyńskim. I kto to robi? Robi to stacja telewizyjna w tym pseudo reportażu TVN24, opierając się o esbeckie materiały. To jest tak, jakby pan redaktor lub ktoś, dowodził winy księdza Jerzego Popiełuszki w oparciu o artykuły i paszkwile Jerzego Urbana. Taką wartość mają te esbeckie materiały w sprawie naszego Ojca Świętego – stwierdził.
Atak TVP na TVN. "Stacja założona przez konfidentów SB"
Telewizja Polska również zaatakowała TVN24 za reportaż, z którego wynika, że Karol Wojtyła tuszował pedofilię wśród księży. Jak informowaliśmy w naTemat, widzowie czwartkowego głównego wydania "Wiadomości" usłyszeli między innymi, że stacja została "założona przez konfidentów SB".
W czwartek również widzowie "Faktów" TVN mogli być zaskoczeni jednym momentem programu. Grzegorz Kajdanowicz odczytał oświadczenie stacji ws. reportażu. – Reportaż "Franciszkańska 3" jest efektem wielomiesięcznej pracy, opartej na wieloźródłowych dokumentach, relacjach świadków i – co najważniejsze – dający głos samym ofiarom – powiedział Kajdanowicz.
Co ciekawe, na reportaż o Janie Pawle II zareagowało też polskie MSZ, które... wezwało na dywanik ambasadora USA. "W związku z działaniami jednej ze stacji telewizyjnych, będącej inwestorem na polskim rynku, MSZ zaprosiło (pierwotnie wezwało – red.) ambasadora Stanów Zjednoczonych. MSZ uznaje, że potencjalne skutki tych działań są tożsame z celami wojny hybrydowej mającej na celu doprowadzenie do podziałów i napięć w polskim społeczeństwie" – napisano w komunikacie.
– Kontekst tej decyzji jest polityczny, a my ryzykujemy stosunki z naszym najważniejszym partnerem politycznym. Były miesiące odbudowywania stosunków dyplomatycznych z zapaści. I w momencie, kiedy mamy tak dobre relacje z Waszyngtonem, podejmujemy ostentacyjną grę polityczną. Decyzja została podjęta na Nowogrodzkiej, następnie przekazana "kanałami" do premiera i MSZ – ocenił w rozmowie z naTemat dr Janusz Sibora, ekspert ds. protokołu dyplomatycznego.
Jak dodał rozmówca Rafała Badowskiego, "sam prezes PiS mógł podjąć decyzję, albo te osoby, które siedzą koło prezesa na sali sejmowej". – Rzecznik MSZ powinien udzielić odpowiedzi, kto redagował tę pierwszą wersję, czyli "wezwanie" ambasadora USA, kojarzące się z wezwaniem na dywanik. I na czyje polecenie zostało to zmienione na zaproszenie – zaznaczył dr Sibora.