Cichopek dodała wymowny wpis. Internauci dopatrzyli się szpili w stronę Smaszcz
- Paulina Smaszcz do tej pory nie dawała o sobie zapomnieć, nieustannie uderzając w Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego
- Wszystko wskazuje na to, że relacja tej trójki zaczęła się układać. "Kobieta petarda" poinformowała, że były mąż miał ją przeprosić
- Teraz Katarzyna Cichopek dodała nowy wpis na Instagramie, który daje mocno do myślenia. Role się odmieniły i teraz ona uderza w Smaszcz?
Katarzyna Cichopek wróciła już z Włoch, gdzie towarzyszyła swojemu partnerowi w spotkaniu z synem i nowo narodzoną wnuczką. Aktorka chętnie relacjonowała swój pobyt, publikując liczne posty na Instagramie. Jak się okazało, od dobrych kilku dni jest już w Warszawie, co udowodniła, wrzucając w środę (22 marca) posta na swoje social media.
Na zdjęciu widać kroczącą po stolicy prowadzącą programu "Pytanie na Śniadanie" ubraną w pomarańczowy garnitur i szpilki. Fotografię opatrzyła wymownym opisem, który dla niektórych mógł uderzyć w byłą żonę jej obecnego partnera, Macieja Kurzajewskiego.
Czytaj także: Kurzajewski pozywa Smaszcz. Niebawem Cichopek ma zrobić to samo
"Idę w kierunku marzeń i szczęścia. Odważnym krokiem, z uśmiechem na ustach. Czasem mam górkę, ale to nic dziwnego skoro wchodzę na szczyt" – wyznała prezenterka TVP.
Pod postem zaroiło się od komentarzy fanów, którzy głównie komplementowali aktorkę. Pomimo tego nie zabrakło sugestii, że jej słowa mogę być reakcją Katarzyny Cichopek na nieustanne przytyki mentorki kobiet.
"Wpis subtelny, ale w końcu wiadomo, o co chodzi. Klasa"; "Pani Kasiu, dobrze powiedziane"; "To dobrze, że czasem jest pod górę. Cały sens zdobywana szczytu jest w trudzie wspinaczki. To ta wspinaczka świadczy o Twojej sile i charakterze" – pisali użytkownicy.
Czytaj także: Smaszcz wymownie zaapelowała do kobiet. Swoje słowa skierowała do Cichopek?
Paulina Smaszcz doczekała się przeprosin od Macieja Kurzajewskiego?
Jak pisaliśmy w naTemat, Paulina Smaszcz w najnowszym wywiadzie dla "Faktu" po raz kolejny wzięła na tapet konflikt z Kurzajewskim. Mentorka kobiet wyznała, że komentując poczynania swojego byłego męża i demaskując jego występki, podzieliła kobiety.
Smaszcz odniosła się do hejtu, jaki usłyszała, gdy walczyła o prawdę i dobro dla swoich dzieci. "Kobieta petarda" podkreśliła, że bez względu na to, ile się ma lat, dorosłe osoby nieustannie pozostają dla swoich rodziców dziećmi. "Ja nadal jestem dzieckiem swojej mamy, a ona ma ponad 70 lat, a ja 50. I zawsze mama się będzie o mnie martwić, bo mama jest zawsze mamą" – poinformowała.
Ku zaskoczeniu wszystkich mentorka kobiet zakończyła rozmowę szczerym wyznaniem. Jak się okazało, "kobieta petarda" doczekała się przeprosin od Macieja Kurzajewskiego. "Póki co Maciej przeprosił, więc widać, że ta moja walka przyniosła jakiś efekt" – podsumowała.