Była partnerka Rzeźniczaka miażdży Królikowskiego. "Kubie to Ty możesz buty czyścić"

Joanna Stawczyk
30 marca 2023, 10:49 • 1 minuta czytania
Późnym wieczorem 29 marca na Instagramie Antka Królikowskiego ukazała się relacja, w której pojawiają się zarzuty pod adresem Joanny, że stosowała przemoc psychiczną, a nawet fizyczną wobec męża. Aktor skasował materiały, mówiąc, że jego konto zostało przejęte przez hakerów. Internauci są wściekli na gwiazdora. Zlinczowali go pod jednym z ostatnich zdjęć. Komentarz zostawiła także była partnerka Jakuba Rzeźniczaka.
Była Rzeźniczaka miażdży Królikowskiego. "Kubie to Ty możesz buty czyścić" Fot. Instagram.com / @ewelatarasz; Pawel Wodzynski/East News

Joanna Opozda zareagowała na materiały i oskarżenia opublikowane przez Królikowskiego

W środę wieczorem (29 marca) Joanna Opozda szybko odpowiedziała na relację (jeszcze) męża. Wstawiła na InstaStory obszerne oświadczenie, w którym wytłumaczyła internautom, że materiały wideo skierowane do syna, były częścią jej terapii i nigdy nie powinny ukazać się w sieci.

"Nagranie, które dodał Antek, było prywatne, osobiste, intymne. Byłam wtedy w ciąży, dopiero co wyszłam ze szpitala. W akcie rozpaczy i samotności nagrywałam, taki powiedzmy 'pamiętnik audio'. Szczerze? Miałam nadzieje, że te materiały nigdy nie ujrzą światła dziennego. Wiem, że na nagraniu mówiłam do swojego dziecka, ale tak polecił mi mój terapeuta. Wypowiadanie na głos pewnych rzeczy miało przynosić mi ukojenie, swojego rodzaju ulgę" – podkreśliła aktorka.

Mama Vincenta Królikowskiego zaznaczyła, że nie wierzy w to, że ktoś włamał się na konto jej (jeszcze) męża. "Kiedy ktoś hakuje twoje konto, mija trochę czasu, zanim znowu masz do niego dostęp" – podkreśliła. Zwróciła się także do Małgorzaty Królikowskiej-Ostrowskiej.

"Małgorzato, proszę cię, zatrzymaj swojego syna, już dosyć. Proszę, zrób to ze względu na swojego wnuka, dobrze wiesz, że Vini ma tylko mnie. Dajcie nam spokojnie żyć, wy również żyjcie w spokoju. Proszę cię o pomoc na forum, ponieważ prywatne prośby zostały zignorowane" – zaapelowała do matki Antka.

Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka uderza w Królikowskiego

Przed Magdaleną Stępień w latach 2016-2020 piłkarz był w związku małżeńskim z Edytą Zając. I to ją zdradzał z Eweliną Taraszkiewicz. Owocem ich romansu jest Inez, która ma obecnie 5 lat. Mama dziewczynki nieraz wspominała, że Rzeźniczak nie utrzymuje kontaktu z córką, choć ona sama o to zabiegała i chciała, aby dziecko widywało się z ojcem.

Pod koniec 2022 roku było głośno o tym, że rodzice Inez nie mogli dojść do porozumienia w sprawie wysokości alimentów.

Warto nadmienić, że Taraszkiewicz jest prawniczką. Poza pracą pomaga pro bono kobietom, samotnym matkom w kwestiach rodzinnych typu alimenty, władza rodzicielska, itp. Wspiera również ofiary przemocy domowej. Pod zdjęciem Królikowskiego z jego obecną partnerką, już po tym, jak aktor wrzucił prywatne materiały z Joanną Opozdą, udzieliło się mnóstwo internautów, w tym była partnerka Rzeźniczaka, który w ubiegłym roku również był bohaterem plotkarskich portali ze względu na swoje bujne życie związkowe.

Prawniczka nie zostawiła suchej nitki na Królikowskim. "Nie wierzę w to co zobaczyłam. Porównują Cię do Kuby, ale Kubie to Ty możesz buty czyścić" – zaznaczyła ostro na wstępie komentarza.

"Nigdy by czegoś takiego nie zrobił - mimo nie najlepszych stosunków a na dziecko też płaci. A tak na przyszłość - choroba psychiczna to też choroba - taka jak stwardnienie rozsiane. Jak Pan śmie obrażać ludzi zmagających się z chorobami psychicznymi? Wstyd, wstyd, wstyd. Brak słów" – skwitowała dosadnie Taraszkiewicz.

Komentarzy podobnych do tego Taraszkiewicz, jest masa. Internauci nie wierzą w to, że konto Królikowskiego zostało rzekomo zhakowane. Ostro podsumowali jego postawę.