Macierewicz: Będzie zawiadomienie do prokuratury ws. katastrofy smoleńskiej i podejrzenia zamachu
- Antoni Macierewicz zapowiedział, że podkomisja smoleńska złoży wniosek do prokuratury ws. zamachu na Lecha Kaczyńskiego i morderstwa wszystkich lecących samolotem Tu-154 M
- Powołał się na fakt, że jedna z analiz miała wykazać obecność materiałów wybuchowych takich jak trotyl, RDX i Pentryt
Macierewicz zapowiada wniosek do prokuratury ws. zamachu
O planach złożenia zawiadomienia były minister MON poinformował Polską Agencję Prasową. – Nie może trwać taka sytuacja, w której dysponujemy dowodami o zamachu i nie ma postępowania w sprawie tego straszliwego aktu. Dlatego Komisja przygotowała wniosek do prokuratury o podjęcie badania nie tylko katastrofy, ale także zamachu skierowanego przeciwko prezydentowi Rzeczypospolitej – powiedział w rozmowie z PAP szef podkomisji ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego Antoni Macierewicz.
Antoni Macierewicz dodał, że zawiadomienie do prokuratury oparte jest o art. 134 Kk. z art. 148 par. 2 pkt 3 i 4 oraz art. 128 Kk.
Polityk poinformował też, że najważniejszym materiałem dowodowym, uzupełnianym przez podkomisję, jest skala obecności materiałów wybuchowych na fragmentach samolotu oraz rekonstrukcja zniszczenia samolotu Tu-154M.
Macierewicz: Plan zamachu był przygotowywany od 2008 roku
– Dotarliśmy do bardzo istotnej analizy w tej sprawie, która była robiona przez funkcjonariuszy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Zidentyfikowano w niej ponad 100 fragmentów samolotu zniszczonych zgodnie z definicjami zniszczenia na skutek eksplozji. Na większości zbadanych części znaleziono zarówno trotyl, RDX i Pentryt, jak i inne rodzaje materiałów wybuchowych – twierdzi rozmówca PAP. Macierewicz ujawnił także, że podkomisja przekazała już ostateczną wersję raportu, który "jednoznacznie wskazuje na przyczyny dramatu zbrodni smoleńskiej". – Pokazuje, że był plan zamachu ze strony rosyjskiej, przygotowywany już od 2008 roku – wskazał.
– W tym samym czasie premier (Donald - przyp. red.) Tusk rezygnuje z kupna samolotów dla najwyższych osób w państwie, w tym dla pana prezydenta. Tusk rozstrzygnął, że nadal będą używane rosyjskie samoloty. Natychmiast po tej decyzji okazuje, że te samoloty trzeba wysłać do naprawy do Rosji, ale nie do tej firmy, która dotychczas była używana, tylko do pana Deripaski przyjaciela Putina, człowieka, który uznany został przez Stany Zjednoczone za związanego ze służbami specjalnymi i mafią – mówił.
Jak pisaliśmy w naTemat, duże kontrowersje wzbudził opublikowany przez Macierewicza raport. Poza absurdalnymi teoriami o zamachu interesujący jest fakt, że według podkomisji do podłożenia ładunków wybuchowych miało dojść podczas remontu Tu-154M w Samarze. Remont ten wykonano jednak jeszcze w 2009 roku, czyli na wiele miesięcy przed wypadkiem.