Blanka bliska wpadki na imprezie przed Eurowizją. Prawie spadła ze schodów
- Blanka Stajkow, czyli reprezentantka Polski w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji, przeszła w niedzielę po turkusowym dywanie. Schodząc ze schodów, omal nie potknęła się o własną suknię
- W internecie można znaleźć już fragmenty prób z występu autorki piosenki "Solo"
- Wierni fani Eurowizji nie są zachwyceni efektami, jakie zostaną użyte w trakcie jej półfinałowego występu
Blanka prawie zaliczyła wpadkę na turkusowym dywanie
Już we wtorek 9 maja rozpoczną się półfinały tegorocznego konkursu Eurowizji. Reprezentantką Polski, czyli Blankę, która zaśpiewa piosenkę "Solo", zobaczymy na scenie w Liverpoolu dopiero podczas czwartkowego półfinału. Wtedy okaże się, czy artystka weźmie udział w ostatecznej walce o kryształowy mikrofon.
W minioną niedzielę odbyła się impreza inaugurującej 67. Konkurs Piosenki Eurowizji, czyli tzw. turkusowy dywan. Blanka Stajkow zaprezentowała się podczas ceremonii otwarcia w obszernej sukni w kolorze jaskrawej zieleni.
W trakcie schodzenia ze schodów widzowie mogli zobaczyć, że polska reprezentantka omal nie potknęła się o swoją kreację. Na szczęście w pogotowiu miała asekurantów. Blanka zareagowała na wpadkę z uśmiechem, udowadniając przy tym, że ma do siebie dystans. Moment jej zejścia ze schodów znajdziemy po kliknięciu 2:15:59 na pasku nagrania opublikowanego na oficjalnym profilu Eurowizji na YouTube.
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, wokalistka założyła na siebie suknię z wielkim trenem, na którym znalazł się napis "BEJBA". Było to oczywiste nawiązanie do słów rozpoczynających jej hit "Solo". – Wszyscy nazywają mnie teraz "Bejba", tak też zaczyna się piosenka – powiedziała prezenterom.
Jak będzie wyglądać występ Blanki na Eurowizji 2023?
Niedawno w internecie ukazały się nagrania z pierwszych prób do Eurowizji w Liverpoolu. Jeden z klipów zdradził, jak będzie wyglądać występ Blanki. Widać, że reprezentantka Polski w konkursie podrasowała nieco swoją choreografię.
Na instagramowym profilu TVP pojawił się fragment z prób już po zmontowaniu – tzn. telewidzowie zobaczą taki efekt już podczas półfinałowego show, które odbędzie się 11 maja.
– Jak można było to tak zepsuć? – mówi na wstępie TikToker, Miechulec, który komentuje występy wszystkich uczestników. Mężczyzna potem szybko wyjaśnił, że chodzi mu o nakładki, czyli efekty robione przez montażystów.
– Czy tylko ja widzę, że to jest przesadzone, tandetne, kiczowate? Fascynacja okładkami na scenie na Eurowizji miała miejsce w 2018 roku (...) Już się nie robi tak występów – stwierdził.
Czytaj także: https://natemat.pl/485696,blanka-zrobila-flash-mob-na-ulicach-liverpoolu-bejba-wywija-na-ulicy